Sludge'owa Kylesa razy dwa

Łącząca wpływy hardcore punka, psychodelicznego rocka i przede wszystkim stonera oraz sludge amerykańska grupa Kylesa 1 maja zagra koncert w klubie Ucho w Gdyni. Wcześniej (30 kwietnia) wystąpi także na Asymmetry Festival II we Wrocławiu.

Kylesa
Kylesa 

Zespół Kylesa w Gdyni poprzedzać będą doom metalowy duet Dark Castle oraz trzy lokalne kapele: Proghma-C, Psychollywood i Broken Betty.

Działająca od 9 lat Kylesa zaliczana jest obecnie do czołówki muzyki stoner/doom metalowej. Popularność zapewniła im przede wszystkim ostatnia płyta "Static Tensions" (2009), której sprzedano ponad 75 tysięcy egzemplarzy.

Na scenie Amerykanów wyróżniają dwa zestawy perkusyjne i aż trzech wokalistów. Słowo "kylesa" to natomiast zapożyczenie od buddyjskiego klesha (czy też kilesa), co oznacza "splamienie" - jeden z kluczowych terminów tej religii.

Phillip Cope (gitara/wokal), Brian Duke (bas/wokal) i Christian Depken (perkusja) tworzyli wcześniej sludge'owy zespół Damad, który w latach 90. wydał dwa albumy. Sam Cope określany jest w rodzimym Savannah jako "ojciec chrzestny lokalnej metalowej sceny". Pod koniec lat 80. grał w kilku hardcore punkowych kapelach, a w 1992 roku organizował koncerty m.in. Buzzoven i Neurosis.

Wraz z dołączeniem do składu drugiej gitarzystki - Laury Pleasants (także wokal) - nazwa Demad została zmieniona na funkcjonującą do dziś.

W trakcie sesji nagraniowej do debiutanckiego krążka zmarł jego współtwórca - Brian Duke (powodem był atak epilepsji). Krążek ukazał się w 2002 roku nakładem Prank Records, oprawę graficzną zaprojektował Pushead - artysta znany ze współpracy z m.in. Misfits, Metalliką, a także firmą Nike (swojego czasu również wokalista Septic Death).

Obowiązki basisty i trzeciego wokalisty w niedługim czasie przejął Corey Barhorst, w nowym składzie Kylesa wydała dwa splity - z Memento Mori oraz avantmetalowym Cream Abdul Babar. Tuż przed wydaniem EPki "No ending/110 degree heat index" zespół opuścił bębniarz Christian Depken. W składzie z Brandonem Baltzley'em kapela podpisał kontrakt z Prosthetic Records (wydawca m.in. All That Remains, Gojira czy Testament), dla której nagrali drugi długogrający krążek "To Walk a Middle Course". Jeszcze przed trasą promującą wydawnictwo, Kylesa ponownie została bez perkusisty, tym razem w zastępstwie przybyło aż dwóch nowych pałkerów: Jeff Porter i Carl McGinley.

Trzeci album kapeli ("Time Will Fuse It's Worth") ukazał się w Halloween 2006 roku. Dwa lata później kolejny perkusista opuścił szeregi Kylesa (Porter), a jego miejsce zajął Eric Hernandez, z którym zarejestrowana najnowszy album Amerykanów "Static Tensions" (oprawę graficzną do tego wydawnictwa zaprojektował znany z Baroness John Dyer Baizley).

Kylesa w akcji:

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas