Schorowany Paul Di'Anno w Krakowie. Takiego koncertu jeszcze nie było
Oprac.: Michał Boroń
Za nami specjalny koncert Paula Di'Anno w Krakowie, na którym były wokalista Iron Maiden połączył siły z polskimi muzykami. "Nie zapomnę tej nocy" - podkreśla Stjepan Juras, pochodzący z Chorwacji promotor i menedżer opiekujący się legendą metalu.
Mający od lat poważne problemy zdrowotne Paul Di'Anno po długiej przerwie powrócił do Polski. Koncert w ramach trasy "The Beast Resurrection Tour" odbył się w Hype Parku w Krakowie pod szyldem "Beast of Iron Maiden & Polish Chapter". U jego boku pojawili się bowiem polscy muzycy: Bartosz "Bratek" Wójcik (gitara), Karol Wójcik (gitara), Grzegorz Tusznio (bas) i Krzysztof Żurek (perkusja).
Pod Wawelem Paul Di'Anno wykonał utwory z dwóch pierwszych płyt Iron Maiden (sprawdź!), na których śpiewał: "Iron Maiden" i "Killers". Przypomnijmy, że za mikrofonem w legendzie nurtu New Wave of British Heavy Metal stał w latach 1978-1981. Później jego miejsce zajął Bruce Dickinson.
Paul Di'Anno z polskimi muzykami. Wyjątkowy koncert w Krakowie
Od dłuższego czasu wokalista ma poważne problemy zdrowotne. W 2016 r. przeszedł operację usunięcia dużego guza z płuc. Na skutek wypadków motocyklowych sprzed lat jego kolana są w tak złym stanie, że niezbędne są mu operacje, których celem jest poprawa zdrowia. Ostatecznie operacje kolan przeszedł we wrześniu 2022 r. w Zagrzebiu (Chorwacja). To właśnie tam odwiedzili go fani z Polski, o czym wokalista nie zamierza zapominać - wielokrotnie dziękował naszym rodakom za okazywane mu wsparcie i pomoc.
Zobacz również:
Poruszający się na wózku inwalidzkim 66-latek wyprzedał swój koncert w Krakowie, jednak występ nie obył się bez przygód. Całość na facebookowym profilu Paula opisał Stjepan Juras, pochodzący z Chorwacji promotor i menedżer opiekujący się legendą metalu.
"Paul to Paul; chciał dać z siebie wszystko i nie rozczarować swoich fanów, pomimo stanu zdrowia był bardzo zmotywowany, by dać fantastyczny koncert" - czytamy.
Z powodu problemów technicznych z odsłuchami Paul Di'Anno część koncertu zaśpiewał a capella na klubowym patio.
"Pomimo tych problemów, Paul, chociaż niezadowolony ze swojego występu, powrócił na scenę i pokazał swoją wielkość. 15 minut po koncercie pojawił się z powrotem, by podpisywać rzeczy dla fanów i robić sobie z nimi zdjęcia. To był zdecydowanie wieczór do zapamiętania na zawsze, a uczestnicy byli świadkami czegoś wyjątkowego" - podkreśla menedżer wokalisty, który zapowiedział powrót wokalisty do Polski jeszcze pod koniec 2024 r. (Warszawa, a także inne miasta).
Dodajmy, że już 27 września pojawi się nowy album "The Book of the Beast", na którym gościnnie pojawią się Tony Martin (były wokalista Black Sabbath) i ZP Theart, znany z m.in. Dragonforce i Skid Row.