Sąd: Zachowanie Nergala prostackie, ale nie jest przestępstwem
Zachowanie Adama Darskiego było wulgarne i prostackie, ale to nie jest przestępstwo - uznał we wtorek Sąd Okręgowy w Gdańsku, podtrzymując wyrok sądu niższej instancji uniewinniający lidera blackmetalowej grupy Behemoth od zarzutu obrazy uczuć religijnych.
Sąd podkreślił, że wyrok nie ma na celu "akceptacji zachowania" Darskiego podczas koncertu i nie stanowi też przyzwolenia na podobne działania w przyszłości.
"Adam Darski przedstawia się jako osoba wykształcona, inteligentna i dysponująca wiedzą historyczną. Mimo to jego zachowanie w klubie Ucho podczas koncertu w dniu 13 września 2007 r. przeczy takiej ocenie osoby oskarżonego. Jakkolwiek przyjmując, że oskarżony jest artystą, a jego występ był przejawem sztuki, to należy uznać, że jego zachowanie było wulgarne, prostackie i nielicujące z treściami, jakie winien ze sobą nieść przekaz artystyczny. Nie każde jednak takie zachowanie jest przestępstwem" - powiedziała w uzasadnieniu wyroku przewodnicząca składu sędziowskiego Dagmara Daraszkiewicz.
Zdaniem sądu, taka postawa muzyka "nie sprzyja upowszechnianiu poglądów ateistycznych". "Wprost przeciwnie, powoduje antagonizmy, podsyca spory i niepotrzebnie polaryzuje opinię społeczną" - dodała sędzia.
Gdański sąd uznał, że kluczowe w sprawie Darskiego jest rozstrzygnięcie, czy działał on w "zamiarze bezpośrednim czy też ewentualnym" obrazy uczuć religijnych.
Sędzia Daraszkiewicz podkreśliła, że prokuratura nie znalazła nikogo spośród uczestników koncertu, których uczucia religijne mógł obrazić Darski. Przypomniała też, że zespół Behemoth zakazał rejestracji i upowszechniania koncertu na zewnątrz.
Do wyroku odniósł się na swoim facebookowym profilu również sam zainteresowany.
"Czuję ulgę. Czuję też radość i chyba dumę. Ale przede wszystkim cieszę się szczerze i głęboko. Każda komórka w moim ciele tańczy fokstrota, a moja wątroba przez najbliższe kilka dni będzie tym szczęściem rzygać! Wyrok jest dla mnie symboliczny. Dziś wygrałem z głupotą, zabobonem i zacietrzewieniem, ale tak naprawdę wygrałem już dawno temu, kiedy zdecydowałem się myśleć samodzielnie. (...) Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierają i rozumieją moją potrzebę wolności. Vive l'art! Vive la liberte!" - napisał Nergal.