Reklama

Nergal wrócił do pracy

Po ponad roku przerwy Nergal rozpoczął próby ze swoim zespołem. "Ta sama chemia, te same spojrzenia, te same odruchy każdego z nas" - cieszy się wokalista.

Od momentu zdiagnozowania białaczki u Nergala w 2010 roku Behemoth nie pojawiał się w sali prób. W tym czasie Nergal został poddany chemioterapii i przeszedł przeszczep szpiku kostnego.

Teraz, po raz pierwszy od ponad roku, Behemoth powrócił do wspólnego grania w sali prób, gdzie pracuje zarówno nad starszymi jak i nowymi utworami.

"Pierwsze próby za nami! Było dokładnie tak, jakbyśmy nigdy sobie nie zrobili przerwy. Ta sama chemia, te same spojrzenia, te same odruchy każdego z nas... i ta sama 'szydera', haha. Już na drugiej próbie zagraliśmy 'Conquer All', 'Luficer', 'Ov Fire And The Void' czy 'Antichristian Phenomenon' po prostu bezbłędnie! Ktoś nawet rzucił pytanie, czy my rzeczywiście nie widzieliśmy się cały rok? Bo wrażenie było dokładnie odwrotne" - ekscytuje się Nergal.

Reklama

"Największą niespodzianką dla mnie są nowe aranżacje utworów, których nie graliśmy na koncertach nigdy, a które przygotowujemy na jesienny tour po Polsce i nie tylko. Nie chcę na razie zdradzać, jakie to będą utwory, i chyba poczekamy z tym do momentu wyjścia na scenę" - zaznacza muzyk.

"A z innych newsów, to zacząłem powoli dłubać w nowych kawałkach. Tak, tak, tak... cały czas rodzą mi się w głowie nowe pomysły. Zbyt wcześnie by opisywać, jak to brzmi, ale jestem przekonany, że to chyba najbardziej złowrogie dźwięki, jakie grała kiedykolwiek moja gitara..." - zapowiedział Nergal.

Ostatnio spotkaliśmy Nergala podczas finału programu "X Factor":

Zobacz teledyski Behemotha na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nergal | Behemoth | białaczka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy