Festiwal w Płocku do likwidacji?

Do tej pory odbyły się trzy edycje Płock Cover Festival. Na inaugurację zagrał szwedzki Therion, w 2009 roku zaprezentowali się Hunter, Acid Drinkers oraz niemiecka gwiazda power metalu Blind Guardian.

Z kolei we wrześniu 2010 r. w Płocku wystąpili Jelonek, norweska Sirenia i In Extremo oraz w roli gwiazdy Edguy z Niemiec. Organizatorzy szacują, że w ostatniej edycji uczestniczyło ok. 7-9 tys. osób, a widownia we wcześniejszych latach przekraczał 10 tys.

Ryszard Wolbach z agencji IDO organizującej Płock Cover Festival w płockim dodatku "Gazety Wyborczej" podkreśla, że mniejsza liczba widzów związana była z powodzią. "Przecież jeszcze tydzień przed festiwalem nie wiedzieliśmy, czy fala powodziowa nie zaleje nam plaży" - mówi "Gazecie" Wolbach.

Władze miasta poważnie rozważają ograniczenie wydatków na wydarzenia kulturalne. Z trzech festiwali odbywających się w Płocku - Audioriver, Reggaeland i Płock Cover Festival - zagrożony jest ten ostatni.

"Na dzisiaj nie przewidujemy tej imprezy w tegorocznym kalendarzu imprez kulturalnych. Dlaczego? Powody są dwa: zbyt wysoka cena organizacji i małe zainteresowanie w ubiegłym roku" - przyznał "Gazecie" wiceprezydent Roman Siemiątkowski, zaznaczając jednak, że rezygnacja z festiwalu nie jest przesądzona.

Wolbach wciąż liczy na porozumienie z władzami, deklarując, że bierze pod uwagę wprowadzenie biletów (w granicach 30-50 zł). Wśród wykonawców, którzy mogliby wystąpić na tegorocznej edycji wymienia m.in. "bogów metalu" z Manowar, holenderski Within Temptation (grupa ma już potwierdzone występy pod koniec października w Warszawie i Krakowie) oraz Judas Priest (brytyjska legenda heavy metalu będzie główną gwiazdą Metal Hammer Festival w Katowicach).

Na Facebooku powstała już grupa "Ratujmy Płock Cover Festival" gromadząca fanów imprezy. Swój udział zadeklarowało już prawie 200 osób.