"Czciciele diabła" z Hate
- W chrześcijańskiej Polsce można być prześladowanym za przekonania na każdym kroku. Duża część tego społeczeństwa to barany, które nic nie wiedzą i nie chcą wiedzieć - mówi w rozmowie z INTERIA.PL Adam The First Sinner, frontman warszawskiego Hate.
Przypomnijmy, że 15 listopada 2007 roku, w wyniku działania kłodzkich parafii i lokalnego samorządu odwołano koncert deathmetalowego Hate, Crionics, Vedonist i Deathbringer w ramach trasy "Rebel Angels".
- To była decyzja władz Kłodzka, a konkretnie burmistrza tego osiedla, który politycznie wywodzi się z LPR-u. Lokalny promotor opowiadał nam o ulotkach kolportowanych przez miejscową parafię, z których wynikało, że miasto przeżyje wkrótce najazd "szatanistów" - precyzuje lider Hate, którego zespół w poniedziałek, 4 lutego, oddał w ręce swoich fanów nowy album "Morphosis".
Nowych nagrań Hate możecie posłuchać na profilu warszawiaków w serwisie Muzzo.pl.
- W końcu zaangażowali się w to też zwykli mieszkańcy, dobrzy chrześcijanie. Efekt był taki, że nie udało się nawet przenieść koncertu w inne miejsce, bo każdy klub okazał się zamknięty przed "czcicielami diabła". W takie sytuacji odpuściliśmy sobie koncert w tym zacnym mieście. Następnym razem z pewnością nie znajdzie się ono na naszej trasie - zapowiada grający na gitarze wokalista stołecznej formacji.
Zdarzenie to wpisuje się w szerszą perspektywę.
- To był jedyny taki incydent podczas dwóch tras, jakie zagraliśmy pod szyldem "Rebel Angels". Oczywiście, w chrześcijańskiej Polsce można być prześladowanym za przekonania na każdym kroku, i w tym sensie jest to element większej całości. Po prostu duża część tego społeczeństwa to barany, które nic nie wiedzą i nie chcą wiedzieć. To z resztą dotyczy całej ludzkiej rasy bez względu na położenie geograficzne, religię czy standard życia. Część ludzi to po prostu zakute łby - podsumowuje lider Hate.