"Zrobiłaś nas w konia". Gdy zaśpiewała w "Mam talent", jurorzy zaniemówili z wrażenia!
Oprac.: Daniel Kiełbasa
Występ Taryn Charles w brytyjskim „Mam talent” to kolejny przykład, aby nie oceniać uczestnika po pozorach. Simon Cowell był przekonany, że uczestniczka nie da sobie rady na scenie. Chwilę później nie mógł przestać jej chwalić po spektakularnym wykonaniu przeboju Arethy Franklin.
39-letnia Taryn Charles przyjechała do "Mam talent" z Eggham w hrabstwie Surrey. Zapytana, dlaczego wzięła udział w programie, odpowiedziała, nieco zdenerwowana:
"Uwielbiam, gdy ludzie się uśmiechają i myślę, że mój głos jest w porządku. Gdy Amanda Holden spytała jej, jak bardzo sukces w talent show, mógłby zmienić jej życie, usłyszała, że "mógłby zmienić wszystko".
Uczestniczka "Mam talent" śpiewa Arethę Franklin, a jurorzy są w szoku. "Spodziewałem się katastrofy".
39-latka wykonała utwór "(You Make Me Feel Like) A Natural Woman" Arethy Franklin i oczarowała jurorów oraz publiczność. Niektóre osoby na widowni zaczęły płakać. Już po występie i owacjach na stojąco, Bruno Tonioli natychmiast wcisnął Złoty Przycisk.
"Miałam ciarki na całym ciele. Jesteś taka urocza, skromna, a potem nas znokautowałaś. Widzę, ile ten moment znaczył dla ciebie, cała się trzęsiesz" - mówiła Holden.
"Masz jeden z tych niesamowitych głosów. O takich osobach mówi się, że mogłyby śpiewać książkę telefoniczną. Masz to klasyczne brzmienie. A przede wszystkim, to ty jesteś wyjątkowa" - komentowała Alesha Dixon
"Bałem się, jak ty sobie poradzisz z tym przebojem. Zrobiłaś to po swojemu. Dałaś temu wykonaniu tyle uczucia. Jesteś wyjątkową osobą, moja kochana" - stwierdził Tonioli.
"Zrobiłaś nas w konia. 'Tak, śpiewam w porządku, chyba ok’. Widziałem, jak się denerwujesz i byłem przekonany, że to będzie to bardzo złe. A potem zaczęłaś śpiewać i tak właśnie ludzie powinni to robić" - podsumował Simon Cowell.
Nagranie z Taryn Charles obejrzano w ciągu tygodnia 1,5 miliona razy.