W "Mam talent" zakpił z rozwodu jurorki i… zrobiła się afera! Natychmiast mu przerwano
Howie Mandel skomentował zamieszanie wokół afery, która zrobiła się wokół jego żartów wokół Sofii Vergary. Juror zdecydował się w prześmiewczy sposób do zawirowań w życiu prywatnym jego koleżanki z pracy. Kolejne dowcipy ukrócił prowadzący program Terry Crews.
Przypomnijmy, że w lipcu 2023 roku aktorka, a ostatnio przede wszystkim jurorka "Mam talent" Sofia Vergara potwierdziła, że rozwodzi się ze swoim mężem Joe Manganiello po siedmiu latach małżeństwa.
"Podjęliśmy trudną decyzję o rozwodzie. Jako dwoje ludzi, którzy bardzo się kochają i troszczą się o siebie nawzajem, uprzejmie prosimy o poszanowanie naszej prywatności w tym czasie" - napisali we wspólnym oświadczeniu.
Plotkarskie media szybko wpadły na trop powodu, dla którego para miała się rozwieść. Miał nim być zbyt imprezowy tryb życia aktorki, w momencie, gdy jej mąż jest niepijącym alkoholikiem (zrezygnował z niego 21 lat temu).
Po rozwodzie serwisy plotkarskie donosiły o nasileniu się imprezowego stylu życia Vergary. Aktorka obecnie ma "wychodzić na miasto" codziennie, a o jej stan zaczynają martwić się nawet jej znajomi.
Howie Mandel kpi w Sofii Vergary w "Mam talent". Przerwano mu
Podczas pierwszego półfinału "Mam talent", a dokładniej po występie Brynn Cumming Howie Mandel pozwolił sobie na odrobinę złośliwości w stronę swojej koleżanki z pracy. W pewnym momencie w rozmowie z uczestniczką stwierdził.
"Jeśli szukasz jakichś kawalerów, powinnaś zwrócić się do Sofii, bo jak wiemy, znów jest dostępna na rynku!" - wypalił. Vergara wygląda na mocno zmieszaną, a po chwili zareagowała nerwowym śmiechem i rzuciła jedynie radosne "TAK".
Kolejne wypowiedzi Mandela natychmiast przerwał prowadzący program Terry Crews, który stwierdził, że nie jest to miejsce na takie rzeczy. "Nie rozmawiamy tutaj o tym" - stwierdził z krótko ze sceny.
Juror "Mam talent" tłumaczy się z żartu w programie
Widzowie już w trakcie odcinka negatywnie odnieśli się do żartu Mandela i krytykowali go, że jego słowa były niestosowne, a sam dowcip stał na wyjątkowo niskim poziomie. Prezenter i gwiazdor telewizji odniósł się do krytyki.
"Ludzie mówią, że powiedziałem to zbyt wcześnie. Uważam, że odkąd jesteś po rozwodzie, nigdy nie jest za wcześnie. Jest wolna, ludzie. Wszyscy myśleli, że byłem złośliwy i mało wrażliwy" - komentował.
"Gdy zobaczycie, jak reagowała Sofia, dostrzeżecie, że sama uznała to za zabawne. Ma świetne poczucie humoru i nigdy bym nie zranił nikogo ze swoich znajomych i kolegów z pracy" - stwierdził.