Nie wierzył własnym oczom! Co wprawiło w osłupienie jurora "Mam talent"?
Występy psów w "Mam talent" razem ze swoimi opiekunami nie są czymś wyjątkowym. Jednak tym razem, Simon Cowell był wyjątkowo zaskoczony. Co takiego zobaczył na scenie?
Olga wraz ze swoim psem, suczką Bonnie rasy springer spaniel, pojawiła się ponownie w "Mam talent". Podczas poprzedniego przesłuchania jurorzy przerwali jej taneczny występ z Bonnie i trzecim psem Simbą, twierdząc, że był zbyt słaby i chaotyczny.
Już wtedy uczestniczka zapowiedziała, że wróci do programu i tym razem jej pies bez najmniejszego problemu zagra na pianinie.
"Tak, mój pies zagra na pianinie" - stwierdziła, natomiast Simon Cowell przyznał jedynie, że to niewiarygodne.
Następnie pupil wskoczył za pianino i faktycznie zaczął na nim grać, chociaż - jak uznało wielu widzów - wytresowany czworonóg trafiał bardziej w przypadkowe klawisze niż wykonywał jakąś muzykę. Mimo to jurorzy byli pod ogromnym wrażeniem.
"Czegoś takiego jeszcze nie było". Juror "Mam talent" oniemiał
Simon Cowell jako jedyny z jurorów zdecydował się na owacje na stojąco. "Przepraszam, Snoop i Scooby Doo, w mieście pojawił się nowy niesamowity pies" - komentował jeden z prowadzących.
"To pierwszy raz, gdy pies zagrał na instrumencie w jednym z naszych programów. Nie wiem, co to była za piosenka, ale myślę, że to było niezwykłe" - stwierdził Cowell.
Bruno Tonioli uznał natomiast, że muzyka, którą grał pies, mogłaby nadawać się do horroru. "Myślę, że nie dołączy do orkiestry symfonicznej w Londynie" - dodał.
Uczestniczka i jej pies otrzymali cztery "TAK". W ciągu czterech dni występ obejrzano ponad pół miliona razy.