Magdalena Lechowska z "Mam talent" nagrywa płytę
Nazywana "polską Cesárią Évorą" wokalistka Magdalena Lechowska, półfinalistka czwartej edycji "Mam talent", pracuje nad debiutanckim albumem "Raices". Wydawnictwo zapowiadane jest jako "muzyczna podróż" przez bogactwo folkloru hiszpańskojęzycznego.
Na jednym albumie znajdą się melodie i rytmy geograficznie odległe lecz emocjonalnie bliskie sobie: począwszy od namiętnego flamenco, poprzez nastrojowe kubańskie bolera, przeszywającą meksykańską ranczerę, tętniącą życiem kolumbijską kumbię i nostalgiczne tango argentyńskie.
Sporą niespodzianką będą niekonwencjonalne interpretacje ponadczasowych polskich piosenek w nowych aranżacjach wykonywane w języku hiszpańskim.
To właśnie Ameryka Łacińska ukształtowała muzyczną wrażliwość Magdy Lechowskiej. W "Mam talent" zyskała zresztą przydomek "Kolumbijka". Pracując nad debiutancką płytą wokalistka nakręciła film dokumentalny "Poznaj moją Kolumbię", jedyny w swoim rodzaju materiał łączący historię i przepiękne malownicze widoki, obrazujący koloryt codziennego życia oraz niezwykłe bogactwo stylów muzycznych tego egzotycznego kraju.
Większość materiału została nakręcona w Santander, regionie położonym w północno-wschodniej części kraju, znanego ze swoich jadalnych "mrówek dupiastych", słodkich jak miód ananasów oraz jednego z najgłębszych wąwozów świata. Z Santander Magdalena zabierze nas do malowniczej i upalnej Cartageny nad wybrzeżem Morza Karaibskiego a później wyruszymy w głąb lądu do Bogoty. Stolica Kolumbii to największe miasto w Andach i jedna z najwyżej położonych stolic Ameryki Południowej (2640 m n.p.m.).
W nagraniach Magdzie towarzyszyli: Adam Hliniak (gitara), Ernest Heksel (trąbka) i Krzysztof Filus (kontrabas).
W "Mam talent" po chwalonym występie na castingu w półfinale na Magdę spadły ostre słowa krytyki od jury.
"To jest dramat. Uciekło wszystko to, za co cię kochaliśmy" - mówiła Agnieszka Chylińska. "Ma pani słaby głos i przeciętną osobowość. Popełniłem błąd, że głosowałem na panią podczas castingu" - zawyrokował wówczas Robert Kozyra.