Kim jest Ania Broda, szalona cymbalistka z "Mam talent"?
W trzecim odcinku ósmej serii "Mam talent" jurorom spodobał się m.in. występ Ani Brody, wesołej cymbalistki z Olsztyna.
Ania Broda to 42-letnia multiinstrumentalistka, autorka tekstów i kompozytorka. W kręgu jej zainteresowań znajduje się muzyka filmowa i teatralna. Uczyła się śpiewu operowego, współpracowała m.in. z Państwowym Teatrem im. H. Modrzejewskiej w Legnicy, Olsztyńskim Teatrem Lalek, Instytutem Teatralnym i Narodowym Centrum Kultury.
Na swoim Facebooku Ania Broda określa to, co tworzy mianem "muzyki elfickiej". Nie jest debiutantką, ma w dorobku już sześć płyt. Występowała też na wielu krajowych i zagranicznych festiwalach. Wykonywała partie wokalne w multimedialnym widowisku "Pamiętam. Katyń 1940" L.U.C-a, prowadziła warsztaty śpiewu i zajęcia muzyczno-edukacyjne dla dzieci i dorosłych.
Zdarza jej się prezentować swoje umiejętności na ulicy, gdzie gra i śpiewa dla rodziny i przyjaciół. Muzykowanie daje jej pozytywną energię, którą chce dzielić się z innymi. Swój udział w programie "Mam talent" postrzega jako szansę na pokazanie się szerszej publiczności i wspaniałą przygodę.
"Oni śpiewają po angielsku, ja szukam własnego języka przez całe życie i śpiewam swoją muzykę do pięknych tekstów na starym instrumencie, który jest ciężki, z futerałem 20 kilo" - napisała Ania na swoim Facebooku.
Broda w "Mam talent" zaprezentowała próbkę swojej gry na cymbałach, wykonując utwór "Jak wygląda wiatr". Na jurorach zrobiła wrażenia nie tylko Ania jako osoba, ale także instrument, na którym zagrała. Ania zdradziła, że swoje cymbały znalazła na strychu babcinej chaty z Wileńszczyzny.
"Jest świetna" - mówiła jeszcze w trakcie występu Brody jurorka "Mam talent", Agnieszka Chylińska.
Posłuchaj piosenki "Jak wygląda wiatr":
"Tak naprawdę wiele osób nie słyszało ani o cymbałach, ani o takiej muzyce i uważam, że jest to dobry przekaz, że warto to promować, że w ten sposób pojawia się coś nowego, w dodatku kosmiczne i polskie brzmienie. W sensie że instrument ludowy" - tłumaczyła Broda, która dodatkowo podkreśliła, że kocha to, co robi i "jeszcze niejedno zmaluje na scenie".