"Bieber fever" trwa
18-letni kanadyjski gwiazdor Justin Bieber nie schodzi z topu. Jego nowy album - "Believe" - zadebiutował na szczycie listy "Billboardu".
Promowana singlem "Boyfriend" płyta odnotowała tygodniową sprzedaż na poziomie 374 tys. egzemplarzy w USA i znalazła się na 1. miejscu zestawienia bestsellerów muzycznych.
To najwyższy tygodniowy wynik w karierze Justina Biebera, ale wcale nie najlepszy w tym roku: krótko po gali Grammy Adele sprzedała w Stanach 730 tys. kopii albumu "21" w ciągu siedmiu dni.
Zobacz teledysk do singla "Boyfriend":
Trzy kolejne miejsca zestawienia publikowanego przez magazyn "Billboard" to również nowości: 2. pozycja przypadła gwieździe country, Kenny'emu Chesneyowi z albumem "Welcome to the Fishbowl" (193 tys.). Podium zamyka Fiona Apple z "The Idler Wheel Is Wiser..." (72 tys.), a na 4. pozycji znalazła się grupa Smashing Pumpkins z wydawnictwem "Oceania" (54 tys.).
Ścieżka dźwiękowa filmu "Rock of Ages" (49 tys.) awansowała na miejsce 5. Z kolei lider poprzedniego notowania, Usher, spadł z albumem "Looking 4 Myself" (48 tys.) na 6. pozycję - czytaj naszą recenzję tej płyty.
Z czołowej piątki po raz drugi w ciągu 70 tygodni (sic!) wypadła Adele z bestsellerem "21" (47 tys.) - 7. miejsce. Czyżby płyta, która rozeszła się w 22 mln egzemplarzy na całym świecie, zaczęła w końcu ustępować miejsca innym?
Czołową dziesiątkę zestawienia uzupełniają: One Direction z "Up All Night" (41 tys.), Luke Bryan z "Tailgates & Tanlines" (28 tys.) oraz grupa Rush z płytą "Clockwork Angels" (27 tys.).
Łączna, tygodniowa sprzedaż płyt w USA wyniosła 5,94 mln egzemplarzy, co jest wynikiem o 20 tys. lepszym w stosunku do analogicznego okresu 2011 roku.
-----
Na liście przebojów "Billboard Hot 100" wciąż króluje Carly Rae Jepsen z letnim hitem "Call Me Maybe". 2. miejsce to zespół Maroon 5 z piosenką "Payphone" (gościnnie Wiz Khalifa), a na 3. pozycji znalazł się Gotye i "Somebody That I Used to Know".
"Call Me Maybe" - zobacz teledysk: