Beyonce ponownie na szczycie
To nie był szczególnie obfity tydzień dla amerykańskiego rynku fonograficznego. Płyty sprzedawały się przeciętnie, a żadna nowość nie trafiła do ścisłej czołówki.
W najnowszym zestawieniu listy "Billboardu" najwyżej notowaną premierą jest album "King of Hearts" wokalisty r'n'b - Lloyda. Płyta rozeszła się w 26 tys. egzemplarzy i trafiła na 10. miejsce notowania.
1. pozycję utrzymała Beyonce z albumem "4" (115 tys.). Longplay promowany jest singlami "Run the World (Girls)" i "Best Thing I Never Had". Produkcją zajęła się plejada uznanych muzyków m.in. Kanye West, The-Dream czy Tricky Stewart, ale przede wszystkim sama Beyonce.
"Album płynie i chwilami porywa dzięki potężnemu wokalowi Beyonce. W tym głosie mieści się cała historia czarnej amerykańskiej wokalistyki" - czytaj naszą recenzję.
2. miejsce przypadło Adele z wydawnictwem "21" (79 tys.). Pozycję niżej mamy trzecią kolejną wokalistkę - Selenę Gomez i album "When the Sun Goes Down" (44 tys.).
4. miejsce to z kolei Aldean z "My Kinda Party" (42 tys.), a tuż za nim figuruje hiphopowy projekt Bad Meets Evil i płyta "Hell: the Sequel" (35 tys.). Na 6. miejscu mamy 11-letnią Jackie Evancho z "Dream With Me" (34 tys.).
Czołową dziesiątkę zestawienia uzupełniają: Jill Scott z "The Light of the Sun" (32 tys.), Lady Gaga z "Born This Way" (30 tys.) i Big Sean z "Finally Famous" (27 tys.).
Łączna, tygodniowa sprzedaż płyt w USA wyniosła 5,34 mln egzemplarzy, co jest wynikiem o 16 proc. gorszym w stosunku do poprzedniego notowania.
Na 1. miejscu listy przebojów Billboard Hot 100 ponownie znalazł się projekt LMFAO z hitem "Party Rock Anthem". 2. pozycja to Pitbull z "Give Me Everything" (gościnnie Ne-Yo, AfroJack i Nayer), a na 3. miejscu mamy "Rolling In The Deep" Adele.