31-letnia Japonka na szczycie
W Japonii nazywają ją "cesarzową popu". 1. miejsce zestawienia najpopularniejszych płyt na świecie zajęła Ayumi Hamasaki z albumem "Rock'n'Roll Circus".
Wokalistka urodziła się 1978 roku w mieście Fukuoka. W wieku 14 lat przeniosła się do Tokyo, by zrealizować swoje marzenie o karierze w show-biznesie. W 1998 roku udało jej się zadebiutować singlem... "Poker Face". Od tego czasu Ayumi nieprzerwanie jest na topie, sprzedała jak dotąd aż 50 milionów płyt!
Hamasaki popularna jest nie tylko w Japonii, ale także w Chinach, Singapurze i Tajwanie.
Każda z 11 płyt wokalistki lądowała na 1. miejscu japońskiej listy bestsellerów. Najnowsza, "Rock'n'Roll Circus", promowana jest singlem "Sunrise". Zobacz klip do tej piosenki:
Na 2. miejscu znalazł się 16-letni Kanadyjczyk Justin Bieber z albumem "My Worlds", w skład którego wchodzi EP-ka "My World" i longplay "My World 2.0". Młody wokalistka błyskawicznie dorobił się statusu idola, można wręcz mówić o szaleństwie na jego punkcie - oto dowód.
3. pozycję ponownie zajęła Lady GaGa z debiutancką płytą "The Fame", wydaną jeszcze w 2008 roku. Tuż za ekscentryczną wokalistką mamy dwie nowości - amerykański duet MGMT z albumem "Congratulations" (120 tys.) oraz japońską grupę Uverworld z płytą "Last" (81 tys.).
6. miejsce to w tym tygodniu Usher i wydawnictwo "Raymond v. Raymond" (79 tys.), a na 7. pozycji znalazł się Slash z pierwszym solowym albumem w jego dorobku, zatytułowanym po prostu "Slash" (73 tys.).
"Numerów z solowego debiutu Slasha słucha się z uśmiechem na twarzy, ale szeroki banan pojawił mi się tak naprawdę tylko przy dwóch utworach. Reszta kompozycji mieści się w przewidywalnej średniej, choć za soczyste solówki chylę czoła" - napisaliśmy w naszej recenzji.
Czołową dziesiątkę światowego zestawienia uzupełniają: Lady Antebellum z "Need You Now" (71 tys.), Plan B z "The Defamation Of Strickland Banks" (69 tys.) oraz Black Eyed Peas i album "The E.N.D." (66 tys.).