Reklama

Ponad 12 tysięcy protestujących. Co dalej z festiwalem Audioriver?

Ponad 12 tysięcy podpisów widnieje już pod petycją o przeniesienie festiwalu Audioriver, który w tym roku ma odbyć się w parku na Zdrowiu w Łodzi. Protestujący na każdym kroku podkreślają, że nie są przeciwko imprezie, ale chcą zmiany lokalizacji. Organizatorzy popularnego festiwalu muzyki elektronicznej odpowiadają, że wiedzą jak go zorganizować, by wszystko odbyło się z "poszanowaniem dla otoczenia".

Ponad 12 tysięcy podpisów widnieje już pod petycją o przeniesienie festiwalu Audioriver, który w tym roku ma odbyć się w parku na Zdrowiu w Łodzi. Protestujący na każdym kroku podkreślają, że nie są przeciwko imprezie, ale chcą zmiany lokalizacji. Organizatorzy popularnego festiwalu muzyki elektronicznej odpowiadają, że wiedzą jak go zorganizować, by wszystko odbyło się z "poszanowaniem dla otoczenia".
Audioriver przez 17 lat odbywał się w Płocku na plaży nad Wisłą /Bartosz Krupa /East News

Jak już informowaliśmy, po 17 latach Audioriver przenosi się z Płocka do Łodzi. Wcześniej na plaży nad Wisłą można było jednocześnie zobaczyć najsłynniejszych na świecie reprezentantów house'u, techno i drum&bassu, jak i światowe gwiazdy elektroniki ocierającej się o pop, rock czy hip hop.

W poprzednich latach w Płocku wystąpili m.in. Solomun, Sven Väth, Richie Hawtin, Nicolas Jaar, Underworld, Róisín Murphy, Bicep, Charlotte de Witte, Amelie Lens, Honey Dijon, The Blaze, Underworld, Roni Size czy Tale of Us.

Tegoroczna edycja ma się odbyć w Parku na Zdrowiu w Łodzi w dniach 12-14 lipca. "Składać się będzie z części muzycznej, prezentującej spektrum gatunków muzyki elektronicznej oraz rozległego programu dziennego pełnego spotkań i warsztatów podejmujących tematy społeczne" - zapowiedzieli organizatorzy.

Reklama

Nowa lokalizacja festiwalu Audioriver wywołuje emocje

Przeciwko nowej lokalizacji protestują mieszkańcy i aktywiści skupieni pod szyldem Zielone Serce Zdrowia. To właśnie oni apelują o przeniesienie imprezy w inne miejsce, podkreślając, że nie są przeciwni festiwalowi. Petycję podpisało ponad 12 tysięcy osób. Aktywiści wymieniają, że wśród sygnatariuszy na liście znaleźli się m.in. Adam Wajrak, Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva!, Łódzkie Dziewuchy Dziewuchom, Psie Sucharki oraz Wydział Nauk Geograficznych Uniwersytetu Łódzkiego.

Wśród wymienianych powodów znalazły się m.in. skierowanie głównej sceny w stronę bloków mieszkalnych (najbliższy jest oddalony o ok. 300 metrów), bliskość Miejskiego Ogrodu Zoologicznego i rezerwatu przyrody Polesie Konstantynowskie, brak odpowiedniej infrastruktury oraz obecność mogił pamiątkowych z czasów rewolucji z 1905 r.

Aktywiści podnoszą, że co innego mówił organizator i reprezentanci miasta, a co innego zapisano w umowie między Łódzkim Centrum Wydarzeń a firmą Audioriver.

Organizatorzy festiwalu odpowiadają na zarzuty w komentarzach w mediach społecznościowych.

"Wiemy jak go zorganizować tak, by wszystko odbyło się w poszanowaniu dla otoczenia. Działamy według wytycznych wszystkich możliwych podmiotów. Urzędnicy z Płocka wielokrotnie już podczas tej kampanii wypowiadali się na temat tego jak poprawialiśmy się z roku na rok i rozwiązywaliśmy kolejne problemy tak, by ostatnie edycje odbywały się bez problemów dla mieszkańców, zieleni czy zwierząt" - czytamy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Audioriver | Łódź
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy