Reklama

Eldo ma problem z polską piłką

Warszawski raper komentuje sytuację panującą w krajowym futbolu.

W rozmowie z "Magazynem Futbol" hiphopowiec obszernie opowiedział o najpopularniejszym sporcie zespołowym. Eldo nie ukrywa, że polskiej piłce dzieje się źle, między innymi ze względu na aferę korupcyjną:

"Mam z nią [polską piłką] duży problem. Bo postaci typu Dariusz Wdowczyk, czy Piotr Reiss są w to umoczone, to znaczy, że większość jest w to umoczona. Domyślam się też, że na szczeblu, gdzie jest mniej kamer, łatwiej o przekręt. (...) Dla mnie to przykre, okropne, że coś takiego w moim kraju ma miejsce" - powiedział Eldo.

Reklama

"Jedyną drogą do oczyszczenia polskiej piłki jest samorozwiązanie się PZPN i założenie zupełnie nowej organizacji sportowej, z nowymi ludźmi. No bo co może zrobić prezes Lato? To są wszystko ludzie, którzy od 30 czy 40 lat siedzą na swoich wygodnych stanowiskach i walczą o to. Ja bym wolał, żeby wpuszczono dziesięciu młodych menedżerów, którzy wiedzą jaki kontrakt podpisać, jak go renegocjować, bo przecież czasy się zmieniają" - mówi raper.

Eldo twierdzi również, że polscy piłkarz mają zbyt wysokie pensje w stosunku do prezentowanego poziomu sportowego:

"Dostają ich za dużo, zwłaszcza za to, co robią, mówię tu o Polsce. Oglądając naszych siatkarzy zdobywających mistrzostwo Europy, pomyślałem sobie, że fajnie było tym skórokopom dać ich pensje, ich popularność, zamienić miejscami, żeby zrozumieli pewne rzeczy".

Wreszcie raper odniósł się do niezdrowej sytuacji panującej w Legii Warszawa, której kibicuje. Przypomnijmy, że klub targany jest konfliktem na linii zarząd-kibice:

"Mocno smuci mnie atmosfera wokół Legii. W wojnie klubu z kibicami kiedyś byłbym bardziej po stronie władz klubu, teraz, jako 30-letni facet, jestem po stronie kibiców. Klub wymyślił sobie kibica, jakiś jego obraz. (...) Podoba mi się to, jak jest robione w Marsylii, gdzie kibic jest partnerem, zaś w Polsce, w Legii szczególnie, kibic jest przeszkodą, elementem zbędnym, który chcemy zastąpić młodymi menedżerami, którzy się dorobili i chcieliby nowoczesnej rozrywki typu kawa, cygaro i VIP-room. A mnie pasuje włosko-argentyński sposób kibicowania, kiedy dzieciaki z miejsc, gdzie nie jest najciekawiej, mogą pójść i pokrzyczeć. (...) Kiedyś oglądałem film o Olympique Marsylia i tam szef kibiców miał sprawę. W sądzie bronił go prawnik klubu!" - emocjonuje się raper.

Eldo zdradził również na łamach "Magazynu Futbol", dlaczego przestał chodzić na mecze Legii:

"Miałem różnicę zdań z prawicowo-faszystowską częścią trybun. Gdybym nie był osobą publiczną, to pewnie chodziłbym na mecze Legii cały czas. Ale ja nie chcę iść na mecz po to, żeby się z kimś kłócić. (...) Ostatni raz byłem na Legii dwa lata temu i na kilku meczach zdarzały się sytuacje, że znajdował się jakiś kretyn, który próbował załatwiać jakieś swoje sprawy. Ja tego nie chcę, chciałbym tylko pójść na mecz i go obejrzeć" - podkreśla.

Przeczytaj również:

Złote płyty w Polsce? Wstyd!

Zobacz teledyski Eldo na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: futbol | raper | Eldo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy