Kwestionariusz Fryderyka. Luxtorpeda: Słabości atutem

Przed galą rozdania Fryderyków (25 kwietnia) postanowiliśmy przepytać nominowanych do tych nagród. Sprawdźcie odpowiedzi muzyków Luxtorpedy (nominacje w kategoriach album roku - "Robaki" i utwór roku - "Wilki dwa").

Na czele Luxtorpedy stoi Litza - fot. Jakub Walczak
Na czele Luxtorpedy stoi Litza - fot. Jakub WalczakReporter

Albumy, które odmieniły twoje życie:

Litza: - Zawsze największe wrażenie robi na mnie album ze zdjęciami rodzinnymi.

Najgorszy koncert, na którym byłeś:

Litza: - Na takie nie chodzę z założenia.

Czego nie lubisz w byciu muzykiem?

Litza: - Przemieszczania się z miejsca na miejsce, z koncertu na koncert.

Drężmak: - Długich godzin jazdy i czekania, żeby zagrać koncert, tak naprawdę tylko za to biorę honorarium. Za granie w życiu nie wziąłem ani grosza, bo robię to dla przyjemności. (uśmiech)

Jako dziecko marzyłem o tym, żeby zostać...

Litza: - Marynarzem.

Drężmak: - Dorosłym. I się udało! Dlaczego? Każde dziecko to wie. (śmiech)

Jakiej swojej słabości / cechy charakteru najbardziej się wstydzisz?

Litza: - Nie wstydzę swoich słabości, one są dla mnie atutem.

Krzyżyk: - Tego, że trudno mi się przyznać do własnych błędów.

Jaką masz metodę radzenia sobie ze stresem przed koncertem? Czy istnieje jakiś rytuał? Albo talizman, który musisz mieć ze sobą?

Litza: - Pobyć samemu w toalecie, a potem zapalić i zintegrować się z kapelą.

Krzyżyk: - Nie radzę sobie i zawsze wychodzę na scenę stremowany.

Czym dla ciebie jest nagroda Fryderyk?

Litza: - Monetą przetargową, żeby przekonać właścicieli klubu, że warto zrobić koncert. Sama muzyka ich nie przekonuje. (śmiech)

Kmieta: - Wyróżnieniem.

Bez czego nie wyobrażasz sobie każdego dnia?

Litza: - Bez miłości.

Kmieta: - Bez nocy.

(opracował MB)

Zobacz teledysk "Wilki dwa":

Czytaj także:

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas