Nie zostawili na Kayah suchej nitki po tym występie. "Nie da się tego słuchać"
Oprac.: Bartosz Stoczkowski
Festiwal w Opolu pokazał właśnie, że nawet doświadczeni artyści mogą zmagać się z trudnościami w nowych rolach. Konferansjerka Kayah i Andrzeja Piasecznego w czasie koncertu "Premier" wzbudziła, delikatnie mówiąc, mieszane uczucia publiczności.
W czasie 61. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, który rozpoczął się 31 maja o godzinie 20:00, widzowie mieli okazję ponownie zobaczyć Kayah i Andrzeja Piasecznego w roli prowadzących.
Duet, który 26 lat temu debiutował w podobnej roli na tym samym festiwalu, powrócił, by poprowadzić koncert "Premier".
Nie wszystko poszło tak gładko, jak można było się spodziewać. Internet szybko zareagował na błędy i potknięcia, które miały miejsce podczas tegorocznego koncertu. Andrzej Piaseczny, choć nazywał się debiutantem, faktycznie miał już doświadczenie w tej roli. Mimo jego próśb o wyrozumiałość internauci szybko zwrócili uwagę na różne wpadki.
Kayah skrytykowana najmocniej. "To chyba żart"
Nie brakowało ostrych komentarzy, szczególnie krytycznych wobec występu Kayah. Wśród opinii widzów, które pojawiły się na oficjalnym profilu festiwalu, dominowały te krytyczne. Wiele osób narzekało, że wolałoby się zobaczyć na scenie bardziej doświadczonych konferansjerów.
- "Pomyłka goni pomyłkę... Szkoda, że koncertu nie prowadzą profesjonalni konferansjerzy. Piaseczny jeszcze jakoś ratuje sytuację, ale Kayah w tej roli to nieporozumienie" - czytamy.
- "Nie da się tego słuchać, ani oglądać. Kayah katastrofa. Gdzie to prawdziwe melodyjne Opole?" - pisał kolejny internauta.
- "Konferansjerka do wymiany to jest chyba jakiś żart!" - dodawał inny komentujący.
Szczęśliwie nie brakowało też głosów pozytywnych, które chwaliły duet za luz i swobodę na scenie.
Kayah i Piaseczny wspólnie już po raz drugi
Występ, choć niezbyt udany, Kayah i Piasecznego miał jednak wyjątkowy charakter, ponieważ przypominał ich pierwszy wspólny występ w Opolu z 1999 roku. Kayah była wtedy w ciąży. Wokalistka nawet podzieliła się na Instagramie wspomnieniami z tamtego okresu.