Eurowizja 2025: Sara James i jej "jedna z najtrudniejszych decyzji". Dlaczego zrezygnowała z udziału?
Oprac.: Michał Boroń
W gronie 10 uczestników finału polskich preselekcji do Eurowizji ostatecznie nie znalazła się Sara James. Wokalistka w mediach społecznościowych oficjalnie potwierdziła, że wycofała swoje zgłoszenie.
14 stycznia TVP oficjalnie ogłosiła listę 10 uczestników polskich preselekcji do Eurowizji. 14 lutego odbędzie się koncert, podczas którego kandydaci wystąpią ze swoimi piosenkami. W tym roku o wyborze naszego reprezentanta zadecydują wyłącznie widzowie w głosowaniu SMS.
Jeszcze przed ogłoszeniem 10 finalistów preselekcji mówiono nieoficjalnie, że swoją piosenkę zgłosiła też Sara James, która w 2021 r. zajęła drugie miejsce na Eurowizji Junior.
Sara James wycofała się z preselekcji do Eurowizji 2025
16-letnia wokalistka teraz potwierdziła te pogłoski, zdradzając, że zdecydowała się jednak wycofać z rywalizacji.
"Kochani, nie sądziłam, że na początku roku będę musiała wraz z moim teamem podjąć jedną z najtrudniejszych decyzji w moim dotychczasowym życiu zawodowym. Eurowizja była dla mnie wielkim marzeniem, wyzwaniem i ogromną szansą. Dlatego z ciężkim sercem muszę Was poinformować, że zdecydowałam się wycofać z tegorocznej edycji konkursu" - ogłosiła Sara.
W dalszej części tłumaczy, jak do tego doszło.
"Decyzję o udziale w Eurowizji podjęłam w momencie pełnym ekscytacji i chęci sprawdzenia siebie na tak wielkiej scenie. Wierzyłam, że to doświadczenie, które mnie wzmocni i pozwoli Wam pokazać najlepszą wersję mnie jako artystki. Jednak życie często bywa bardziej skomplikowane, niż sobie wyobrażamy. Największym przełomem było uświadomienie sobie, że decyzje artystyczne muszą być zgodne z moją intuicją. Choć początkowo wierzyłam, że utwór 'Tiny Heart', będzie najlepszym wyborem, zrozumiałam, że piosenką, która naprawdę oddaje mnie i to, co chcę przekazać w takim konkursie, jest 'Psycho'. Zmiana tego utworu była niemożliwa, ponieważ nie pozwolił na to regulamin konkursu preselekcji" - wyjaśnia Sara James.
Sara James "potrzebuje trochę czasu"
We wpisie wokalistka przeprosiła komisję preselekcyjną, licząc na zrozumienie jej decyzji. Zaapelowała też do fanów o "zrozumienie i odrobinę cierpliwości".
"Dziękuję Wam za wszystkie słowa wsparcia i za wiarę w moje możliwości. To dzięki Wam mogę rozwijać się jako artystka i osoba. Potrzebuję trochę czasu, by w pełni odnaleźć swoją drogę, ale obiecuję, że jeszcze nieraz dam Wam powód do dumy" - napisała na koniec Sara James.
Przypomnijmy, że w 2024 r. Polskę reprezentowała Luna z "The Tower" (wybrana przez jury). Z kolei Blanka (Eurowizja 2023) wygrała preselekcje dzięki łączonym głosom jury i widzów.
Po raz ostatni sama publiczność wybierała reprezentanta w 2016 r. - wówczas na Eurowizję pojechał Michał Szpak.