Taco Hemingway: Od zera do bohatera

Jego historia przypomina nieco filmowy scenariusz. W końcu jak to możliwe, że chłopak znikąd stał się nagle najgorętszym nazwiskiem na polskiej scenie rapowej i nie tylko?

Projekt Taco Hemingway, czyli Taco (po lewej) i Rumak (po prawej)
Projekt Taco Hemingway, czyli Taco (po lewej) i Rumak (po prawej)materiały promocyjne

Filip Szcześniak, czyli Taco Hemingway (który 29 lipca 2015 obchodzi swoje 25. urodziny), pewnie nie spodziewał się, że kilka miesięcy po wydaniu w grudniu 2014 roku minialbumu "Trójkąt Warszawski", ludzie będą znali jego teksty na pamięć, dostanie propozycje występów na największych festiwalach w Polsce i rozpocznie współpracę z jedną z największych wytwórni hiphopowych w naszym kraju.

Ale po kolei, bo wielu może Hemingwaya po prostu nie kojarzyć (jeszcze)...

Filip Szcześniak swoją przygodę z muzyką rozpoczął kilka lat temu. Wcześniej był autorem słynnej przeróbki pt. "Hitler w poszukiwaniu electro".

Sam Taco przyznał, że początkowo rapował po angielsku, a teksty tworzył raczej do szuflady. Polskie zwrotki powstawały natomiast od 2011 roku, a na swój lepszy czas musiały poczekać do momentu, aż młody chłopak zaproponował współpracę swojemu koledze Maciejowi Ruszeckiemu, czyli Rumakowi.

Wspólny projekt już pod szyldem Taco Hemingway zadebiutował EP-ką "Trójkąt Warszawski", która opisywała losy trójki osób: podrywacza Piotra, jego przeciwnika, czyli narratora całej opowieści oraz pięknej dziewczyny, będącej przy okazji obiektem westchnień naszego głównego bohatera.

Posłuchaj utworu "Wszystko jedno":

Taco powoli zyskiwał popularność. Najpierw napisały o nim poszczególne serwisy rapowe i blogi, potem zaczęło się robić o nim głośno dzięki portalom społecznościowym. Jego oficjalny profil coraz bardziej się rozrastał, a o Szcześniaku zaczęło robić się coraz głośniej. W czasie kiedy Rumak i Taco zaczęli pojawiać się w radiostacjach (najpierw zaczynali od studenckich rozgłośni, aż w końcu wylądowali u Agnieszki Szydłowskiej w "Trójce"), potencjał w raperze i producencie zaczęto dostrzegać również w środowisku.

Pozytywnie o dwójce tworców wypowiadali się m.in. Quebonafide, Eldo, Guova, Paluch, co musiało sprawić, że o młodziaku i jego koledze zrobiło się jeszcze głośniej. Kolejnym ważnym momentem dla Taco było wydanie fizycznej wersji "Trójkąta Warszawskiego", która cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Sam Szcześniak w późniejszych wywiadach przyznał, że nie spodziewał się takiego zapotrzebowania.

Jednak popularność wśród młodzieży stała się faktem. W pewnym momencie ktoś kto nie wrzucał któregoś z numerów z "Trójkąta Warszawskiego" na swoją tablicę na Facebooku, był uznawany za nieśledzącego trendów. Taco zaczęto też porównywać do bardziej doświadczonych postaci ze sceny, czyli Fisza, Łony i Eldoki, a także do odkrycia 2014 roku, czyli duetu Pro8l3m (to porównanie jest o tyle adekwatne, że koło Taco stoi Rumak, tak jak nie byłoby sukcesu Oskara gdyby nie DJ Steez).

Wszyscy zwracali uwagę na to, że chłopak ma naprawdę wiele do nadrobienia pod kątem techniki i składania tekstów, jednak wszystkie niedostatki były mu odpuszczane, gdyż na pierwszy plan wybijały się niepodrabialny styl i duży luz w swoich poczynaniach.

Taco nie przejmował się wszelakimi dyskusjami, tylko z Rumakiem pracował nad nowym materiałem, nietrzymającym się tak usilnie jednego konceptu.

EP-ka "Umowa o dzieło" ukazała się kilka dni przed występem Taco na Open'erze i niemal od razu zrobiła furorę w sieci. Płytę zapowiadał utwór "6 Zer", który do dziś zobaczono na Youtube prawie milion razy. Na projekt, który nie miał absolutnie żadnego wsparcia z mediów i wytwórni, to wynik naprawdę imponujący.

Zobacz klip "6 Zer":

Premierowy koncert z nową EP-ką w warszawskich Hockach Klockach przyciągnął tak sporą widownię, że rady nie dało nagłośnienie zorganizowane przez klub. Z dźwiękiem nie było już problemu na Open'erze, gdzie Taco zaprezentował się nie tylko jako świetny narrator, ale i showman, który potrafi kilkoma prostymi gestami rozgrzać publiczność do czerwoności. W sierpniu Taco i Rumak będą kontynuować swoją wycieczką po Polsce - odwiedzą Kraków Live Festival oraz Tauron Nowa Muzyka.

Co więc takiego ma w sobie Szcześniak, że rówieśnicy zainteresowali się jego osobą? Przede wszystkim Taco nie jest typowym raperem, bardzo trudno go wsadzić w ramki środowiska rapowego (tak jak przykładowo innych młodych i zdolnych). Po drugie wydaje się on zwykłym chłopakiem, który lubi jeść pizzę, oglądać śmieszne obrazki z kotami i nie snuć zbyt dalekosiężnych planów na przyszłość. Nie chciałbym jednak się zapędzać i dorabiać ideologii do tekstów Taco, gdyż każdy interpretuje je na swój sposób. To jest również moc tych numerów.

Zobacz koncert Taco Hemingwaya na Open'erze:

Być może wielu w Hemingwayu widzi receptę na kiczowatych muzyków, którzy atakują z telewizji i radia. Niektórzy mają także nadzieje, że będzie to powiew świeżości dla polskiej muzyki alternatywnej i hip hopu. Dziennikarze na razie są nieco bardziej wyważeni w swoich opiniach, dostrzegając spore umiejętności producenta i rapera, ale i merytorycznie wytykając błędy Taco i Rumaka.

Można być jednak pewnym, że dzięki kontraktowi z Asfalt Records, Taco nie rozpłynie się w eterze, a duży gracz pozwoli mu okrzepnąć i wejść na jeszcze wyższy poziom.

Posłuchaj utworu "Następna stacja":

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas