Queen: 40 lat "News of the World". Freddie Mercury po latach

Wydana 40 lat temu płyta "News of the World" przyniosła dwa ponadczasowe przeboje Queen: "We Will Rock You" i "We Are the Champions". To dzięki temu albumowi zespół podniósł się po mocno skrytykowanym "A Day At The Races".

Okładka płyty "News of the World" grupy Queen
Okładka płyty "News of the World" grupy Queen 

"A Day At The Races" (1976) zdaniem krytyków był dowodem na to, że Queen stoi w miejscu. Pisano wprost, że zespół zmienia się we własną parodię. Wyniki sprzedaży również nie porywały, choć płyta dotarła do szczytu notowania w Wielkiej Brytanii, Japonii i Holandii. Na Wyspach królował wówczas punk rock, który za nic miał wyrafinowanie spod znaku rocka progresywnego czy wprowadzania operowych zaśpiewów do muzyki popularnej.

"Przestaliśmy przejmować się krytyką. Przestaliśmy przejmować się czymkolwiek..." - tak muzycy grupy przypomnieli swoje założenia przed nagraniem kolejnego materiału.

Wydany 28 października 1977 roku "News of the World" to szósty studyjny album w dorobku Queen. Przyniósł znacznie przystępniejsze nagrania, jednocześnie mocno zróżnicowane - przepełnione wpływami hard rocka, soft jazzu czy nawet funku. Mocniejsze piętno niż zazwyczaj, w studiu odcisnęli basista John Deacon i perkusista Roger Taylor, a w dodatku wokalista Freddie Mercury był nieobecny przy nagraniu dwóch kompozycji.

Nie zmienia to faktu, że Mercury był autorem hymnu "We Are the Champions", jednego z największych rockowych przebojów wszech czasów.

Drugim hitem z tego albumu był utwór ze strony B singla "We Are the Champions", napisany przez gitarzystę Briana Maya "We Will Rock You".

Na singlach ukazały się jeszcze napisany przez Deacona "Spread Your Wings" (na stronie B umieszczono "Sheer Heart Attack" Rogera Taylora, który wokalnie wspierał tutaj Mercury'ego) i "It's Late" (tylko w USA, Kanadzie, Nowej Zelandii i Japonii). Te utwory jednak zdecydowanie nie dorównują popularności wyżej wymienionych "We Are the Champions" i "We Will Rock You".

Z płyty "News of the World" pochodzą też nagrania znane głównie zagorzałym fanom Queen - "Fight from the Inside" śpiewane przez Rogera Taylora (w pełni autorski numer perkusisty, który zagrał tu także na gitarze i basie) i "Sleeping on the Sidewalk", bluesowa kompozycja wykonana i napisana przez Briana Maya.

W związku z okrągłą rocznicą premiery, 17 listopada do sprzedaży trafi specjalna reedycja zawierająca dodatkowo płytę "Raw Sessions". To "surowa i alternatywna" wersja "News of the World", różniąca się od oryginału m.in. wcześniej niepublikowanymi wokalami we wszystkich 11 utworach i większością partii gitarowych.

Jedną z ciekawostek ma być utwór "We Are the Champions" w swojej pełnej długości, w przeciwieństwie do dobrze znanej skróconej wersji albumowej.

Teraz grupa ujawniła animowane wideo do nagrania "All Dead, All Dead", który na płycie śpiewał Brian May. Tymczasem w nowej wersji słyszymy głos będącego w imponującej formie Freddiego Mercury'ego.

"To jeden z moich ulubionych utworów. Jestem bardzo zadowolony z brzmienia. Zawsze mnie zaskakuje, gdy go słucham, bo wprost wyciska łzy z oczu" - mówił w 1983 r. Brian May ("Guitar Magazine").

Tekst opowiadał o śmierci ulubionego kota z dzieciństwa gitarzysty. To właśnie do tych doświadczeń nawiązuje animowane wideo przygotowane przez Unanico Studios. Bohaterem klipu jest kot Pixie, "zagubiony w królestwie kółek zębatych, rur, kabli i płytek komputerowych".

"Kot z klipu powstał z inspiracji zdjęciami kota, które pokazał nam Brian. Mamy nadzieję, że udało nam się też oddać w ten sposób hołd Freddiemu Merucry'emu, który również był miłośnikiem kotów" - mówi producent wideo Paul Laikin.

Freddie Mercury w 1977 r. W tle basista Queen John Deaconfot. Gary Merrin/Keystone/Hulton ArchiveGetty Images

Nazywany po latach "ikonicznym" albumem Queen "News of the World" na całym świecie rozszedł się w nakładzie ponad sześćiu mln egzemplarzy.

To materiał z tego albumu (a także inne wielkie przeboje) będzie można usłyszeć podczas koncertu Queen + Adam Lambert 6 listopada w Atlas Arenie w Łodzi.

Jak dobrze znasz Freddiego Mercury'ego?

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas