Peter Hook vs New Order

New Order jeszcze z Peterem Hookiem /MJ Kim /Getty Images

W grudniu media obiegła informacja, że Peter Hook pozywa byłych kolegów z New Oder na 3,5 miliona dolarów. Na tyle bowiem wycenił bezprawne zawłaszczenie tantiem.

Spór pomiędzy Peterem Hookiem, a jego byłymi kolegami z New Order trwa już od ładnych paru lat. Oficjalnie muzyk odszedł z New Order w 2006 roku i od tego momentu wzajemne kłótnie i spory przybrały jeszcze na sile. Prześledźmy jednak, jak wyglądało to od pierwszych tarć.

Na początku lat 90. New Order zakończyli promocję płyty "Technique" i postanowili nieco zwolnić tempo następnych nagrań. To dało okazję do stworzenia bocznych projektów.  W 1991 roku Bernard Sumner wraz z Johnnym Marem założył zespół Electronic. Peter Hook w tym czasie działał w grupach Revenge i Monaco

Reklama

Jak się okazało, boczne projekty były początkiem wojny w New Order. W 2009 roku Peter Hook stwierdził, że Bernard Sumner według niego odszedł z zespołu już w 1991 roku, kiedy to postanowił nagrywać z Marem.

W 2006 roku grupa odbyła krótką trasę po Ameryce Południowej. Hook po koncercie w Argentynie namawiał kolegów, aby zakończyć działalność. Szybko rozpowszechniające się plotki, które zasiał Peter Hook dementował następnie perkusista zespołu Stephen Morris. Opinia muzyka była jednak chyba niczym dla krnąbrnego Petera, który stwierdził, że zespół New Order zakończył działalność. Oczywiście reszta grupy dowiedziała się o tym z mediów.

Wzajemne przepychanki zaowocowały wydaniem w 2007 roku oświadczenia przez Morrisa i Sumnera, w którym napisano:

"Po 30 latach wspólnego grania jesteśmy bardzo rozczarowani postawą Hooka i tym, że zdecydował się nas opuścić, a także tym, że ogłosił jednostronnie o rozpadzie zespołu New Order. Peter Hook nigdy nie rozmawiał na ten temat z resztą zespołu, ale zakładamy, że on nie chce już być w dalszym ciągu częścią New Order" - oświadczyli członkowie grupy.

Peter Hook w tym czasie oznajmił, że podjął środki prawne, które mają zatrzymać działalność New Order. Dodatkowo po raz kolejny zaznaczył, że zespół się rozpadł i dopóki on żyje, NO nie będzie działać. Przestrzegł również Sumnera i Morrisa przed próbami działalności pod tym szyldem. Dodał jednak, że jest otwarty na propozycje ze strony byłych kolegów.

Jak zareagowali członkowie New Order? Postanowili założyć poboczny projekt o nazwie Bad Liutenant, w którym oprócz Sumnera i Morrisa pojawili się Phil Cunningham oraz Alex James. Formacja działała jednak dwa lata. W 2011 roku powróciło bowiem New Order na koncerty charytatywne. Peter Hook stwierdził, że powrót grupy bez niego to jak powrót Queen bez Freddy’ego Mercury’ego.

Hooky w słowach nie przebierał również po tym, gdy dowiedział się, że New Order planują ruszyć w regularną trasę koncertową. Muzyk miał powiedzieć wtedy, że utrudni zespołowi działalność jak tylko może. Przy okazji nazwał swoich byłych kolegów palantami. W 2012 roku swojego następcę w New Order, Toma Chapmana, nazwał pozerem.

New Order jednak z tym "pozerem" nagrało album "Music Complete" i otrzymało za niego całkiem niezłe recenzje. Na temat całego konfliktu i sporu wokół NO wypowiedział się Bernard Sumner:

"Odszedł z zespołu i teraz narzeka, że zrezygnował z gry w nim. Życzę mu wszystkiego dobrego" - powiedział członek grupy.

Życzenia jednak nie wpłynęły na decyzję Hooka, który ostatecznie pozwał byłych kolegów z zespołów na ogromną kwotę 3,5 miliona dolarów (2,3 miliona funtów), gdyż jak stwierdził, bezprawnie przywłaszczyli jego tantiemy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: New Order
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy