Keith Richards (The Rolling Stones) kończy 75 lat. Osiem ciekawostek

Keith Richards (The Rolling Stones) w akcji /Hollandse Hoogte / Marcel Krijgsman Photography /East News

Współautorstwo takich przebojów jak "Satisfaction", "Gimme Shelter", "Angie" czy "Jumpin Jack Flash" dało mu miejsce w historii rock and rolla. Status ikony gitarzysta Keith Richards zyskał nie tylko za sprawą charakterystycznych riffów.

14 utworów autorstwa spółki Mick JaggerKeith Richards znalazło się na liście 500 najwspanialszych piosenek wszech czasów przygotowanej przez magazyn "Rolling Stone".

Kanoniczne nagranie "(I Can't Get No) Satisfaction" The Rolling Stones z 1965 r. ustąpiło tylko "Like a Rolling Stone" Boba Dylana.

Kompozytorem "Keef" został w 1963 roku, kiedy to Andrew Loog Oldham - pierwszy menedżer i producent zespołu - zamknął Richardsa i Jaggera w kuchni i nie wypuszczał ich tak długo, aż nie napisali razem piosenki.

Reklama

"Dziś można odnieść wrażenie, że każdy gitarzysta to piosenkopisarz. Wtedy tak nie było. Gitarzysta piszący piosenki był wtedy jak bankowiec pracujący w sklepie spożywczym. To dwa różne zawody. Nawet nam przez myśl nie przemknęło, że może sami potrafilibyśmy coś napisać. Cieszyłem się, że mam talent do grania na gitarze, nie śmiałem nawet marzyć o pisaniu piosenek" - wspominał Richards w 1989 roku.

Sprawdź polskie tłumaczenie "(I Can't Get No) Satisfaction" w serwisie Teksciory.pl

Poniżej przypominamy kilka ciekawostek z burzliwego życia Keitha Richardsa, który we wtorek (18 grudnia) kończy 75 lat.

Spotkanie z Mickiem Jaggerem

"Dziś rano na stacji w Dartford podszedł do mnie gość, którego znałem ze szkoły. Ma wszystkie płyty Chucka Berry'ego. Nazywa się Mick Jagger" - napisał w 1959 roku w liście do swojej ciotki 16-letni Keith Richards. Spotkanie na podlondyńskim dworcu stało się jedną ze słynnych historii rock and rolla. Jagger - który do Londynu zmierzał jako student London School of Economics - miał zwrócić uwagę Richardsa zbiorem płyt winylowych, które wiózł ze sobą - wśród nich nagrania Chucka Berry'ego i Muddy'ego Watersa.

"Byliśmy tylko on i ja. Nikt nikomu nie musiał niczego udowadniać" - wspominał z rozrzewnieniem niemal Richards w swojej autobiografii "Życie". Za nic mieli ckliwą muzykę "mamy i taty", zafascynowani bluesowymi mistrzami jak Jimmy Reed czy Howlin' Wolf.

Na początku 1962 r. nic nie pozostało z planów ukończenia szkoły plastycznej. Richards zamieszkał z Jaggerem, a także Brianem Jonesem. Jak podkreślał - interesowało go tylko granie bluesa z kolegami. Po występach w londyńskich lokalach The Rolling Stones stali się sensacją, nijak nie przypominając "ugrzecznionych" i gładko przystrzyżonych nastoletnich idoli.

Sprawdź tekst utworu "Angie" w serwisie Teksciory.pl

Kobiety

Richards - jak i inne gwiazdy rocka - cieszył się wielkim powodzeniem u płci przeciwnej. W latach 1967-79 był związany ze zmarłą w czerwcu 2017 r. włoską modelką i aktorką Anitą Pallenberg, która wcześniej była partnerką drugiego gitarzysty The Rolling Stones, Briana Jonesa. Podczas wakacji w Maroku "Keef" miał zobaczyć, jak Jones uderza swoją dziewczynę. Wówczas miał ją spakować do swojego samochodu i wywieźć do Anglii. Od tego momentu to Keith i Anita byli parą. Mieli trójkę dzieci - Marlona, Angelę i chłopca o imieniu Tara Jo Jo Gunne, jednak ten ostatni zmarł na skutek śmierci łóżeczkowej jako 10-tygodniowe niemowlę.

Richards w swojej autobiografii "Życie" napisał, że podczas kręcenia filmu "Przedstawienie" (1970) Anita Pallenberg miała romans z Mickiem Jaggerem, który grał u jej boku w tym kryminale. Sama Pallenberg kilkakrotnie temu zaprzeczyła.

Gitarzysta w grudniu 1983 r. (w swoje 40. urodziny) poślubił modelkę Patti Hansen, z którą ma dwie córki: Theodorę Dupree i Alexandrą Nicole.

Lista śmierci

Dziennikarze wielokrotnie zadawali to samo pytanie: jakim cudem Richards przeżył lata 70.? Koniec wcześniejszej dekady przyniósł śmierć hippisowskiemu ideałowi, wiary w zbawczą moc rock and rolla, a także śmierć kulturowych ikon tego okresu - Jimiego Hendriksa, Janis Joplin, później także Jima Morrisona z The Doors. W 1969 r. utopił się Brian Jones, a osławiona Lista 27 poszerzała się o kolejne nazwiska gwiazd.

"Przez 10 lat byłem na czele listy 'pierwszych do grobu'. Bardzo rozczarowało mnie, gdy spadłem z 'jedynki'" - żartował Richards w wywiadach, a brytyjski historyk Simon Scham ocenił kiedyś: "Twarz Keitha Richardsa mówi więcej o XX stuleciu niż jakiekolwiek dokumenty".

Ciekawostka, na tegorocznej liście śmierci zadebiutował 71-letni Ronnie Wood, drugi gitarzysta Stonesów, u którego zdiagnozowano raka płuc.

Sprawdź tekst utworu "Paint It Black" w serwisie Teksciory.pl

Przyrodzenie Jaggera

Wspomniana już wyżej autobiografia "Życie" przyniosła furę anegdot na temat burzliwego życia gitarzysty i jego relacji z Mickiem Jaggerem. W książce Richards zarzuca wokaliście, że zachowuje się jak kapryśna diva, natrząsa się też z jego przyrodzenia (które jest rzekomo niewielkich rozmiarów).

Gdy w 1985 r. ukazała się płyta "She's the Boss" Micka Jaggera, "Keef" kpił, że nie zna nikogo, kto przesłuchał więcej niż cztery piosenki solowego debiutu wokalisty.

Media ich relację opisywały jako połączenie miłości i nienawiści, ale niezmordowany duet stoi ramię w ramię od 1962 roku.

Upadek z palmy

To był jeden z najgłośniejszych incydentów 2006 r. Przebywający na urlopie w jednym z najbardziej ekskluzywnych kurortów świata Wakaya Club na należącej do Fidżi wyspie Wakaya Richards spadł z... drzewa i doznał wstrząsu mózgu. Lokalna prasa podawała, że muzyk próbował się wspiąć na palmę kokosową.

Gitarzysta trafił do szpitala w Nowej Zelandii - pobyt w placówce sprawił, że zaplanowana trasa The Rolling Stones została przesunięta aż o sześć tygodni, a niektóre koncerty trzeba było przełożyć na inny termin. Po latach muzyk podziękował chirurgom za opiekę, dodając w swoim stylu, że w Nowej Zelandii zostawił "pół mózgu".

Wciągnął prochy ojca

"Najdziwniejsza rzecz, jaką wciągałem? Mój ojciec. Wciągałem ojca. Tata by nie miał nic przeciwko... dobrze mi wszedł, no i ciągle żyję" - ujawnił Keith Richards w jednym z wywiadów. Historię potwierdził później w innej rozmowie, choć jej prawdziwość bywa kwestionowana.

Prochy ojca gitarzysta miał zmieszać z kokainą, ale nie był to jedyny narkotyk, który zażywał. Próbował także m.in. marihuany, amfetaminy, LSD i speedballu.

"Zachoruję tylko wtedy, gdy odstawię dragi" - tak oficjalnie żartował.

"Nigdy nie miałem problemów z narkotykami. Miałem problemy z policją" - to kolejny z cytatów na temat nielegalnych używek.

Ojciec Jacka Sparrowa

Grana przez Johnny'ego Deppa postać Jacka Sparrowa z filmowego cyklu "Piraci z Karaibów" była wprost wzorowana na postaci Keitha Richardsa. Nieodłączna butelka rumu w ręce, masa pierścionków, tatuaże i pomalowane oczy - skojarzenie był jednoznaczne.

Sam Richards pojawił się na ekranie w trzeciej i czwartej części ("Na krańcu świata" i "Na nieznanych wodach") jako kapitan Teague Sparrow, ojciec Jacka.

Pożegnanie z alkoholem

Informacja sprzed raptem kilku dni dla wielu jest końcem pewnej epoki - gitarzysta w ostatnim wywiadzie dla magazynu "Rolling Stone" ujawnił, że nie upija się prawie od roku.

"Po prostu nie czułem się już dobrze po spożyciu. Swoje wypiłem. Więcej już nie chcę"- powiedział, ale nie jest to całkowita abstynencja, bo od czasu do czasu ma sięgać po piwo lub lampkę wina.




INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Keith Richards | The Rolling Stones
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy