Jak okiełznać Axla Rose'a? Ultimatum, które ocaliło trasę koncertową
W wywiadzie dla "On The Road To Rock" Chris Slade, perkusista, który wielokrotnie współpracował z AC/DC, a w latach 2015-2016 zastępował tam Phila Rudda, zdradził kulisy pewnej bardzo interesującej historii.
Czy pamiętacie jak w 2016 roku Briana Johnsona z AC/DC zastępował niepokorny Axl Rose z Guns N’ Roses?
Wokalista Guns N’ Roses, znany ze swojego nieprzewidywalnego zachowania, stanął wtedy przed wielkim wyzwaniem. Za to AC/DC, zespół ceniący sobie punktualność i profesjonalizm, musiał zmierzyć się z niepewnością, jaką niosła za sobą współpraca z takim rockandrollowym bon vivantem jak Rose.
Axl Rose znany z nieprzewidywalnych fochów
Axl Rose przez lata zasłynął z niecodziennego podejścia do występów na żywo. Spóźnienia na koncerty, które sięgały nawet kilku godzin, czy nieoczekiwane opuszczanie sceny w połowie występu, były dla niego niemalże normą. W czasie wspólnej trasy z Metalliką właśnie między innymi takie właśnie zachowanie Axla doprowadziło do wybuchu zamieszek w Monachium. Jak zatem AC/DC wzięło go w karby i okiełznało gorący temperament?
"Uważam, że Axl Rose wykonał znakomitą robotę. Nie jest Brianem i nie próbował być Brianem ani Bonem. Ma wielki szacunek do Bona Scotta i AC/DC. Axl wyjawił mi, że zrobili mu szkolenie. Postawili mu ultimatum: 'Axl, jeśli nawalisz, zostaniesz wykopany'" - zdradził w wywiadzie dla "On The Road To Rock" Chris Slade.
Ultimatum postawione przez zespół wywarło na Axlu ogromne wrażenie...
Z pewnością pomogło również to, że w części trasy uczestniczył ze złamaną nogą, nie mógł więc sam opuścić sceny przed czasem.