Gwiazdy, które nie dla wszystkich umarły

Gdy umiera prawdziwa ikona świata muzyki, fani wpadają w masową histerię, a media rozpisują się nad daną postacią tygodniami. Zdarza się również tak, że gdy umiera wielka gwiazda, rodzą się teorie spiskowe. Oto kilka przykładów "wskrzeszania umarłych".

Michael Jackson
Michael JacksonPhil WalterGetty Images
2PacAlbum Online/Columbia PicturesEast News

2Pac

Legendarny raper zginął w wyniku ran postrzałowych 13 września 1996 roku. Do dziś nieznany jest sprawca morderstwa 2Paca (sugerowano że może to być Notorious B.I.G., a nawet kolega rapera, Suge Knight). Fenomen rapera z Nowego Jorku polegał na stworzonym przez niego wizerunku człowieka przebieglejszego niż wszyscy. 2Pac zaczytywał się w pozycjach włoskiego filozofa Niccolo Machiavellego (sam przyjął pseudonim Makaveli).

To właśnie jeden z twórców realizmu politycznego, doradzał w swoich dziełach, aby w przypadku poważnych kłopotów, upozorować swoją śmierć i uciec od zagrożenia (2Pac nie mógł czuć się bezpiecznie, śmiercią groził mu m.in. gang Southside Crips). Teoria o życiu po życiu 2Paca była tak silna, że wierzyli w nią nawet jego bliscy. Co więcej fani wyczytywali z tekstów rapera zapowiedź jego powrotu. Ten miał nastąpić w 2014 roku, jednak do niczego takiego nie doszło. Raper był natomiast w ostatnich latach podobno widziany m.in. na Kubie, w Hondurasie oraz amerykańskich klubach.

Ci którzy nie wierzą w teorię spiskowe muszą zadowolić się hologramem Shakura z festiwalu Coachella w 2012 roku.


Kurt CobainGeoffrey Swaine/Rex FeaturesEast News

Kurt Cobain

Lider Nirvany zastrzelił się 5 kwietnia 1994 roku. Teorii spiskowych na temat śmierci gitarzysty i wokalisty było mnóstwo. Większość dotyczyła potencjalnych zabójców Cobaina, jednak istnieją również koncepcje, iż muzyk wcale nie zginął, czego dowodem mają być nieujawnione zdjęcia z miejsca samobójstwa.

Kurt Cobain miał uciec od przytłaczającej sławy, pozorując własną śmierć. Następnie miał uciec do Portoryko lub Irlandii, a pomóc w tym miała mu jego żona Courtney Love.

Istnieje również teoria, według której Kurt Cobain żyje i jest liderem grupy Weezer, Riversem Cuomo.


Michael JacksonPhil WalterGetty Images

Michael Jackson

Król popu zmarł 25 czerwca 2009 roku z powodu zatrzymania akcji serca. Do śmierci miały doprowadzić również błędy popełnione przez lekarza Jacksona, Conrada Murraya. Jednak dla wielu wokalista po prostu upozorował swoją śmierć, gdyż miał ogromne długi (400 milionów dolarów). Miał on również mieć w planach po prostu zaskoczyć publiczność i wrócić po roku. Jackson po swojej śmierci był widziany m.in. w Danii, Norwegii, Irlandii, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Izraelu i Szwajcarii. Wszystkie jego pośmiertne epizody odnotowywano na specjalnej stronie internetowej.


Jim MorrisonRex Features/Dezo HoffmannEast News

Jim Morrison

Lider The Doors zmarł 3 lipca 1971 roku w Paryżu. Oficjalną przyczyną śmierci była niewydolność serca. Powszechnie uważa się, że Morrison przedawkował narkotyki. Jednak zaraz po ujawnieniu informacji o śmierci (czekano z tym aż osiem dni) znaleźli się świadkowie, którzy widzieli gwiazdora. 4 lipca widziano go na lotnisku w Paryżu. Kilka dni po rzekomym zgonie Morrison miał pojawić się w jednym z banków w San Francisco i dokonać transakcji pieniężnej.

Dlaczego Morrison miał upozorować własną śmierć? Według wielu opinii Morrison w taki sposób miał pozbyć się wszelakich kłopotów. Wokalista miał problemy z prawem oraz z byłymi partnerkami (Morrison przez swój rozwiązły tryb życia miał być ojcem aż 20 dzieci). Z drugiej strony sam zainteresowany wspominał, że bardzo chętnie postąpiłby jak poeta Arthur Rimbaud, który uciekł do Afryki, gdyż męczyła go sława.

Udźwignąć ciężar zmarłej legendy

5 kwietnia 2002 roku zmarł Layne Staley, jedna z legend tak silnej wówczas sceny grunge. Przyczyną śmierci wokalisty Alice In Chains i Mad Season było przedawkowanie narkotyków: kokainy i heroiny, od której uzależnił się we wczesnych latach 90. Ciało 34-letniego muzyka znaleziono dopiero 19 kwietnia w jego mieszkaniu w Seattle. "To było jak najdłuższe samobójstwo na świecie" - wspominał zdruzgotany Sean Kinney, perkusista Alice In Chains Frank MicelottaGetty Images
"Gdy Freddie zmarł, nie bardzo wiedzieliśmy, co mamy robić. Pomyśleliśmy, że powinniśmy dać sobie spokój. Zakończyć działalność Queen" - po latach mówił perkusista Roger Taylor. Jednak on wraz z gitarzystą Brianem Mayem (basista John Deacon wycofał się z muzycznego biznesu, dystansując się od poczynań kolegów) postanowił kontynuować działalność. Nie licząc okazjonalnych występów (z m.in. George'em Michaelem i Eltonem Johnem) zespół na dobre powrócił w 2004 roku pod szyldem Queen + Paul Rodgers. Obdarzony mocnym głosem wokalista znany z Free i Bad Company zdaniem wielu nie pasował do stylistyki grupy i po pięciu latach obie strony rozeszły się. Wówczas May i Taylor trafili na Adama Lamberta, finalisty "American Idol". Na dobre koncertowa działalność Queen + Adam Lambert rozpoczęła się wiosną 2012 r. "Kocham go [Freddiego] tak samo jak wy. Moim celem jest uczczenie wspaniałej muzyki Queen, chcę sprawić, abyście przypomnieli sobie, dlaczego ona jest u was na pierwszym miejscu" - wielokrotnie mówił Adam Lambert, kierując swe słowa szczególnie do tych najbardziej ortodoksyjnych fanów Queen.fot. Bartosz Nowicki
Na pełną reaktywację Lynyrd Skynyrd przyszło poczekać aż do 1987 r. Za mikrofonem fani zobaczyli Johnny'ego Van Zanta, młodszego brata Ronniego. Obecnie jedynym członkiem pochodzącym z oryginalnego składu jest gitarzysta Gary Rossingtonfot. Bartosz Nowicki
5 października 2010 roku w Newadzie (USA) śmierć poniósł Steve Lee, 47-letni wokalista hardrockowej grupy Gotthard ze Szwajcarii. Muzyk, wraz z grupą innych motocyklistów (wśród nich była jego partnerka Brigitte Voss-Balzarini i Marc Lynn, basista Gotthard), zatrzymał się na poboczu drogi z powodu padającego deszczu. W trudnych warunkach drogowych przejeżdżający obok ciągnik siodłowy wpadł w poślizg i uderzył w pięć zaparkowanych motocykli. Jeden z nich potrącił Steve'a Lee. Mimo udzielonej mu pomocy przez wezwanych ratowników nie udało się uratować życia wokalistyOficjalna strona zespołu
Blind Melon powrócił na scenę w 2006 roku z Travisem Warrenem (Rain Fur Rent) w roli wokalisty. "Początkowo byłem sceptyczny wobec tego pomysłu, ale zdecydowaliśmy się spotkać razem i po prostu pograć. Uznaliśmy, że to będzie dobra zabawa" - opowiadał Roger Stevens, założyciel grupy, grający na gitarze i pianinie. W kwietniu 2008 r. zespół wydał swój ostatni album "For My Friends", ale pół roku później Travis Warren postanowił odejść. Dwa lata później powrócił do składuBrad BarketGetty Images
Grupa Alice In Chains reaktywowała się w 2006 roku. Za mikrofonem stanął William DuVall, znany z formacji Jerry'ego Cantrella, gitarzysty Alice In Chains. Razem z DuVallem zespół nagrał do tej pory dwie studyjne płyty: "Black Gives Way to Blue" (2009) i "The Devil Put Dinosaurs Here" (2013)Christian PetersenGetty Images
Śmierć Phila Lynotta nie przerwała legendy Thin Lizzy - na początku lat 90. powstało kilka projektów ku pamięci zmarłego lidera z udziałem muzyków irlandzkiej formacji. W 1996 roku doszło do pełnej reaktywacji zespołu na czele którego stanął gitarzysta John Sykes (objął także funkcję głównego wokalisty). Po kolejnym zawieszeniu działalności grupa powróciła w maju 2010 r. w odnowionym składzie: zabrakło wprawdzie Sykesa, lecz na pokład znów wrócili Brian Downey (perkusja) i Darren Wharton (klawisze); jedynym łącznikiem licznych inkarnacji pozostał gitarzysta Scott Gorham. Obowiązki wokalisty przejął Ricky Warwick, frontman brytyjskiej grupy The Almighty (na zdjęciu). Nie chcąc wydawać nowego materiału pod szyldem Thin Lizzy muzycy w 2012 r. powołali do życia grupę Black Star Riders. "To kolejny krok w rozwoju historii Thin Lizzy" - tłumaczyliPaul KaneGetty Images
Po śmierci Michaela Hutchence'a INXS kontynuował działalność (początkowo z Terence'em Trentem D'Arbym). W latach 2000-03 za mikrofonem stał Jon Stevens. Dwa lata później jego następcę wyłoniono w reality show "Rock Star: INXS" - został nim Kanadyjczyk J.D. Fortune (na zdjęciu). To z nim w składzie zarejestrowano ostatni album INXS z premierowym materiałem - "Switch" (2005). J.D Fortune z zespołem na dobre rozstał się jesienią 2011 r. Zastąpił go pochodzący z Irlandii Północnej Ciaran Gribbin. Z jego udziałem powstało kilka nowych piosenek, ale grupa INXS w listopadzie 2012 r. zagrała ostatni koncert w 35-letniej karierzeIan HitchcockGetty Images
W 2002 roku gitarzysta Robbie Krieger i klawiszowiec Ray Manzarek (oryginalni członkowie The Doors) powołali do życia grupę The Doors of the 21st Century. Jej wokalistą został Ian Astbury, frontman The Cult. Wielu fanów Jima Morrisona (a także John Densmore, perkusista The Doors) uważało pomysł reaktywacji za świętokradztwo. Densmore nawet wywalczył sądową zmianę nazwy nowego projektu - początkowo zespół funkcjonował jako D21C, potem jako Riders of the Storm. Ian Astbury odszedł w 2007 roku, a miejsca za mikrofonem zajmowali kolejno: Brett Scallions, Milijenko Matijevic i Dave Brock. Działalność Riders of the Storm zakończyła śmierć Raya Manzarka w 2013 r.Matthew PeytonGetty Images
The Doors w 1968 roku - Jim Morrison drugi z prawej Wokalista legendarnej grupy zmarł 3 lipca 1971 roku w łazience wynajmowanego apartamentu w Paryżu na skutek ataku serca. Tyle mówi oficjalna wersja, która od ponad 40 lat regularnie jest podważana. Dodatkowo media zaliczyły Morrisona do osławionego Klubu 27, który tworzą rockmani zmarli w wieku 27 lat, często w tragicznych i nie do końca wyjaśnionych okolicznościachCentralpress / Hulton ArchiveGetty Images
4 stycznia 1986 roku w szpitalu Salisbury zmarł Phil Lynott, wokalista i basista grupy Thin Lizzy. Walka o jego życie trwała 11 dni, niestety okazało się, że młody organizm nie poradził sobie z zapaleniem płuc i niewydolnością serca. Kłopoty zdrowotne (miał także chore nerki i wątrobę) spowodowane były nadużywaniem alkoholu i narkotyków. "Te dzieciaki powinny go kochać, ale nie jego styl życia. Narkotyki zabijają człowieka i nie chcę, aby inne matki cierpiały tak jak ja. Wypłakałam rzekę łez, a na świecie jest wiele matek, które też tego doświadczyły" - powiedziała Philomena Lynott dziennikarzom w 15. rocznicę śmierci synaEvening Standard / Hulton ArchiveGetty Images
Następcą Williamsa w Drowning Pool w 2003 roku został Jason "Gong" Jones (na zdjęciu), jednak z zespołem nagrał tylko jedną płytę - "Desensitized". Kolejnym wokalistą został Ryan McCombs (2005-2011), którego zastąpił Jasen MorenoScott GriesGetty Images
Freddie Mercury (Queen) zmarł 23 listopada 1991 roku w Londynie z powodu grzybiczego zapalenia płuc (do którego przyczynił się spadek odporności wywołany przez AIDS). O chorobie poinformowano oficjalnie dzień wcześniej Hulton ArchiveGetty Images
20 października 1977 roku podczas lotu na kolejny koncert w Luizjanie samolot z muzykami grupy Lynyrd Skynyrd na pokładzie rozbił się w lesie w pobliżu Gillsburg w stanie Mississippi. Podczas zderzenia z ziemią na miejscu katastrofy zginęli wokalista Ronnie Van Zant, gitarzysta Steve Gaines, jego siostra Cassie Gaines (wspierająca zespół w chórkach), asystent koncertowego menedżera Dean Kilpatric i obaj pilociHulton ArchiveGetty Images
14 sierpnia 2002 roku zmarł David Williams, frontman metalowego zespołu Drowning Pool. Jego koledzy znaleźli go martwego w autobusie, którym podróżowali w trakcie wielkiej trasy koncertowej Ozzfest. Przyczyną śmierci 30-latka była niezdiagnozowana wada kardiologiczna - przerost mięśnia sercowegoScott HarrisonGetty Images
22 listopada 1997 r. w pokoju hotelowym w Sydney znaleziono ciało Michaela Hutchence'a. 37-letni wokalista przygotowywał się wówczas do trasy swojej grupy INXS i jednocześnie czekał na decyzję brytyjskiego sądu, który miał wyrazić zgodę na przyjazd jej partnerki Pauli Yates i czwórki jej dzieci do Australii, na co nie zgadzał się Bob Geldof (były mąż Yates i ojciec ich trójki dzieci). Sfrustrowany wokalista tęsknił za swoją ukochaną i mającą niewiele ponad rok Tiger Lily (córka ze związku z Yates). Hutchence do rana pił alkohol w pokoju hotelowym z aktorką Kym Wilson i jej ówczesnym partnerem Andrew Reymentem. Tuż przed wyjściem pary z apartamentu, artysta miał prosić aktorkę i jej chłopaka, by z nim zostali na wypadek niekorzystnej decyzji sądu. Nad ranem do lidera INXS zadzwoniła Paula Yates, która przekazała mu, że rozstrzygnięcie sądu przesunięto na 17 grudnia i z tego powodu musi odwołać przylot do Australii. "Nie wiem, czy dam radę żyć bez widzenia się z Lily Taiger" - miał powiedzieć kochance podczas rozmowy. Zdenerwowany i pijany wokalista dwukrotnie przez telefon rozmawiał z Geldofem, prośbami i groźbami próbując namówić go do wyrażenia zgody na przylot dzieci do Australii. Te rozmowy jednak nic nie dały. Tuż przed południem pokojówka znalazła ciało nagiego wokalisty powieszonego na klamce drzwi. Oficjalnie śmierć zakwalifikowano jako samobójstwo, choć z taką przyczyną śmierci do dziś nie zgadza się wielu fanów - innego zdania była też Paula Yates IsopixEast News
Po śmierci Steve'a Lee jego koledzy z Gotthard podjęli decyzję, że będą kontynuować działalność pod tym szyldem. W 2011 r., niemal rok po tragedii ukazała się koncertowa płyta w hołdzie wokaliście - "Homegrown: Alive In Lugano", zawierająca jeden z ostatnich występów ze Stevem Lee. Do szwajcarskiej formacji zaczęły napływać oferty kandydatów na nowego wokalistę z całego świata. Następcą Lee wybrany został Nic Maeder, z którym zespół wydał płyty "Firebirth" (2012) i "Bang!" (2014)Wojciech StróżykReporter
AC/DC w 1976 roku - Bon Scott drugi z prawej. 19 lutego 1980 roku Bon Scott po jednej z mocno zakrapianych imprez w londyńskim klubie Music Machine zasnął w samochodzie, odprowadzony przez towarzysza Alistaira Kinneara. Po nocy Kinnear wrócił do auta, w którym znalazł wokalistę niedającego oznak życia. W szpitalu, do którego zawiózł Scotta, lekarz mógł jedynie stwierdzić zgon rockmana. Przyczyną śmierci było zadławienie się wymiocinami na skutek zatrucia alkoholem. 33-letni wówczas frontman AC/DC słynął z mocno rozrywkowego trybu życia. "Spotkaliśmy wielu ludzi, piliśmy na umór i świetnie się bawiliśmy" - mówił rockmanMartyn Goddard / Rex FeaturesEast News
Śmierć charyzmatycznego wokalisty i lidera nie zawsze kończy karierę zespołu, choć następca musi wspiąć się na wyżyny, by zdobyć zaufanie fanów. Jak pokazuje historia, nie zdarza się to zbyt często, choć wielu próbuje. Ryszard Riedel (Dżem) - wokalista zmarł 30 lipca 1994 roku. Bezpośrednią przyczyną zgonu była niewydolność serca, ale nie było tajemnicą to, że Rysiek zmagał się z narkotykowym nałogiem. Te problemy sprawiły, że niecałe trzy miesiące przed śmiercią Riedel tymczasowo został usunięty z DżemuMieczysław WłodarskiReporter
Życie Bogdana Łyszkiewicza zakończył tragiczny wypadek samochodowy, do którego doszło 23 czerwca 2000 roku koło miejscowości Rybitwy pod Płońskiem (na trasie Warszawa-Gdańsk). Śmierć spowodowała także zakończenie działalności dowodzonej przez niego grupy Chłopcy z Placu BroniMieczysław WłodarskiReporter
Następcą Riedla w Dżemie w 1994 roku został Jacek Dewódzki. Nagrał z zespołem trzy albumy studyjne ("Kilka zdartych płyt", "Pod wiatr", "Być albo mieć") oraz podwójne koncertowe wydawnictwo "Dżem w Operze". Na początku 2001 roku zespół ogłosił rozstanie z Dewódzkim, tłumacząc to "chęcią współpracy z nowym głosem". Na jego miejsce przyjęto Macieja Balcara, który śpiewa w Dżemie do dziśAKPA
Dokładnie 15 lat po śmierci Bogdana Łyszkiewicza reaktywowano zespół Chłopcy z Placu Broni. "Powracamy z inicjatywy dobrego serca i pozytywnych wibracji, jakie niosą utwory nieżyjącego lidera grupy" - mówi Franz Dreadhunter, występujący w grupie w latach 1990 - 2000. Nowym wokalistą został mający na koncie współpracę z Pudelsami Dariusz Litwińczuk Oficjalna strona zespołu
21 października 1995 roku wokalista Blind Melon Shannon Hooh został znaleziony martwy w Nowym Orleanie. Przyczyną śmierci muzyka było atak serca spowodowany przedawkowaniem narkotyków. Formacja odniosła spory sukces debiutanckim, imiennym albumem z 1992 roku, który w USA pokrył się czterokrotną platyną (przebój "No Rain")Oficjalna strona zespołu
Załamani tragedią pozostali muzycy AC/DC rozważali rozwiązanie zespołu. Jednak ostatecznie zdecydowali, że Bon Scott tego by nie chciał, a dodatkowo pomysł kontynuacji kariery wsparła rodzina zmarłego wokalisty. Po pięciu miesiącach gotowy był album "Back In Black" (nagrany z Brian Johnsonem, do dziś śpiewającym w AC/DC), nagrany w hołdzie dla Bona Scotta. Płyta okazała się gigantycznym sukcesem - sprzedano blisko 50 milionów egzemplarzy, a na liście wszech czasów ustępuje ona jedynie legendarnemu "Thrillerowi" Michaela Jacksonafot. Bartosz Nowicki


Jimi HendrixEvening StandardGetty Images

Jimi Hendrix

Bóg gitary zmarł 18 września 1970 roku. Oficjalnym powodem było zatrucie się lekami nasennymi i zachłyśniecie się własnymi wymiocinami. Miał być to nieszczęśliwy wypadek, chociaż nigdy nie wykluczono morderstwa. Na te wskazywały liczne teorie spiskowe. Hendrixa widywano nieopodal swojego domu w Seattle po śmierci. Niektórzy twierdzą natomiast, że gitarzysta zmarł, ale dopiero pięć lat po oficjalnej dacie.

Klub 27

23 lipca 2011 roku na skutek przedawkowania alkoholu zmarła Amy Winehouse, dołączając do osławionego Klubu 27 - grupy artystów, którzy odeszli właśnie w wieku 27 latCarlos AlvarezGetty Images
Gitarzysta Brian Jones (The Rolling Stones) 3 lipca 1969 r. utonął w basenie - po latach to właśnie on został zaliczony do pierwszych członków Klubu 27Central Press/Hulton ArchiveGetty Images
Jimi Hendrix zmarł 18 września 1970 r. na skutek zadławienia się wymiocinami i zatruciem barbituranamiHulton ArchiveGetty Images
Kurt Cobain (Nirvana) popełnił samobójstwo strzałem w głowę 5 kwietnia 1994 r. To wówczas w mediach zaczął pojawiać się termin Klub 27Robert SorboAP/Fotolink
Jim Morrison (The Doors) zmarł 3 lipca 1971 r. Jako oficjalną przyczynę zgonu podano zawał serca, ale mało kto w nią wierzyREX FeatureEast News
Janis Joplin zmarła 4 października 1970 r. prawdopodobnie na skutek przedawkowania heroinyEverett CollectionEast News


Elvis PresleyKeystoneGetty Images

Elvis Presley

Wokalista zmarł 16 sierpnia 1977 roku na zawał serca, a doprowadzić miała do niego zabójcza mieszanka narkotyków. Szybko po śmierci okazało się jednak, iż wielu twierdzi, że Elvis żyje. Kultowa postać dla amerykańskiej muzyki była widywana w całych Stanach. Inna teoria mówi, że Elvis uciekł do Argentyny jako John Burrows. Czemu miał to zrobić? Elvis miał dość kariery i był nieszczęśliwy. Ucieczka miała sprawić, że zacznie on nowe życie, z dala od mediów i psychofanów. 

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas