Edyta Górniak kończy 45 lat. Najważniejsze momenty w jej karierze
To jedna z najczęściej nagradzanych i najpopularniejszych wokalistek w Polsce. 14 listopada Edyta Górniak kończy 45 lat. Z tej okazji postanowiliśmy przypomnieć najważniejsze momenty w jej karierze.
Eurowizja
W 1994 roku Polska zaliczyła oficjalny debiut na Eurowizji i jak się okazało wypadł on niezwykle okazale, gdyż Edyta Górniak zajęła w Irlandii, gdzie odbywał się konkurs, drugie miejsce z piosenką "To nie ja!". W kolejnych latach żaden polski wykonawca nie był w stanie zbliżyć się do podobnego poziomu.
Co ciekawe, Stanisław Syrewicz, kompozytor muzyki do eurowizyjnego przeboju, przyznał, że przez chwilę Polska była zdyskwalifikowana.
"Po tym, jak Edyta Górniak niezgodnie z regulaminem zaśpiewała część utworu po angielsku na jednej z najważniejszych prób, której przyglądają się jurorzy, zostaliśmy po prostu zdyskwalifikowani" - wspominał kompozytor w rozmowie z eurowizja.org. Przyznał również, że stoczył ciężki bój, aby ostatecznie Górniak do konkursu przywrócić.
Wokalistka w tamtym czasie walczyła nie tylko z regulaminem i konkurencją, ale i z chorobą. Do Dublina przyjechała bowiem z zapaleniem krtani i tchawicy.
Debiut
Tak spektakularny wynik już podczas pierwszego występu Polski na Eurowizji nie przeszedł bez echa. W kolejnych latach na konkurs jeździły tylko wokalistki, natomiast dla samej Górniak występ przełożył się na profesjonalny kontrakt i debiutancką płytę.
Krążek "Dotyk" do sprzedaży trafił w maju 1995 roku i łącznie sprzedał się w nakładzie ponad pół miliona egzemplarzy w całym kraju (czterokrotna platyna). Również single promujące album - "Jestem kobietą" i "Dotyk" - zapisały się na zawsze w historii polskiej muzyki rozrywkowej.
Na płycie znalazł się również duet z Krzysztofem Antkowiakiem, pierwotnie umieszczony na płycie "Zakazany owoc" wokalisty. Warto dodać, że dwójka artystów była w przeszłości parą, co tylko podkręcało emocje wokół piosenki.
"Hormony buzowały, mieliśmy wtedy po 16 lat. Ale myśmy się nie kochali... Myśmy się tylko całowali, ale jak! Całą noc" - wyznał po latach Antkowiak w programie "Kuba Wojewódzki Show".
Górniak za swój album otrzymała Fryderyka w kategorii debiut roku.
Zagraniczna kariera
Skoro Edyta Górniak jako wokalistka osiągnęła niemal wszystko w Polsce, jej wytwórnia i menedżement postanowili wesprzeć ją w walce o zagraniczne rynki. Album "Edyta Górniak" (1997 rok), przy którym gwiazda korzystała z usług zagranicznych tekściarzy i producentów, na świecie, głównie w Azji, rozszedł się w nakładzie ponad 200 tys. kopii.
"Ogniem i mieczem"
W 1998 roku Górniak umocniła swoją pozycję dzięki duetowi z Mietkiem Szcześniakiem. "Dumka na dwa serca" nagrana na potrzeby filmu "Ogniem i mieczem" Jerzego Hoffmana, stała się ogromnym hitem, a sami wykonawcy początkowo nie kryli swojego zaskoczenia popularnością piosenki.
- Nie wiedziałem, że to wszystko aż tak się potoczy. Piosenka miała jednak znamiona wielkiego przeboju o charakterze słowiańskim, dlatego sądziłem, że wielu osobom może się spodobać. Jednak tak naprawdę stało się tak z powodu tej całej zawieruchy wokół filmu, była ogromna promocja i sukces nie był niczym dziwnym - mówił Interii Mietek Szcześniak.
Co ciekawe, Edyta Górniak nie była pierwszym wyborem do "Dumki...". Pod uwagę brano również Annę Jurksztowicz. Dlatego więc nie zaśpiewała?
"Miałam 34 lata i zostałam 'oceniona' przez specjalistów od fonografii jako za stara, aby utwór odniósł sukces" - stwierdziła w rozmowie z "Dobrym Czasem".
Hymn w Korei Południowej
Pasmo sukcesów sprawiło, że wokalistka otrzymała zaproszenie do Korei Południowej w 2002 roku. Okazja była szczególna, bo polska reprezentacja w piłce nożnej po 16 latach wróciła na mistrzostwa świata. Górniak ich pierwszy mecz miała uświetnić hymnem.
Prawdopodobnie, gdyby wokalistka mogła jeszcze raz zdecydować, co zrobić z taką propozycja, odrzuciłaby ją. Występ gwiazdy został oceniony fatalnie, kpiny za Górniak ciągnęły się latami (mówiono, że na mundialu Polska grała, tak jak śpiewała).
Artystka wiele razy tłumaczyła, co stało się tego dnia. Zrzucała winę na organizatorów (nie zapewnili odpowiedniego przygotowania), a także wyjaśniała, że postawiła na swoją interpretację i liczyła na większą wrażliwość słuchaczy.
"Miałam nadzieję i miałam wrażenie, że włożyłam w to całe swoje serce, wrażliwość artystyczną i oddanie dla kraju. Jeżeli to zostało inaczej odebrane, to cóż, trzeba się z tym pogodzić" - mówiła w RMF FM.
Bycie jurorem
Kolejne lata dla Górniak były nieco "chudsze" (chociaż album "E·K·G" pokrył się platyną), jednak wokalistka odnalazła się w nieco innej przestrzeni medialnej. W 2007 roku została jurorką programu "Jak oni śpiewają". W 2012 roku przyjęła propozycję bycia trenerką w "Bitwie na Głosy", natomiast w 2013 roku trafiła do składu trenerskiego "The Voice of Poland", gdzie spędziła łącznie trzy edycje.
W 2016 roku Górniak otrzymała propozycję zasiadania w jury programu dla dzieci "Hit! Hit! Hurra", którą przyjęła, a w 2017 roku ogłoszono, że wokalistka będzie trenerką w programie "The Voice Kids". Emisja pierwszego odcinka zaplanowana została na 30 grudnia tego roku.
Nowa płyta
Najnowszy epizod Górniak wiąże się z jej pracami nad następcą albumu "My". O potencjalnym wydawnictwie mówiło się już w 2013 roku, jednak praca w "The Voice" nieco przeszkadzała w nagraniach. Po odejściu z programu sytuacja miała się zmienić, tak się jednak nie stało.
W 2016 roku Górniak przyznała, że duet producencki Dustplastic wystawił ją do wiatru. "Wykazałam ogromną cierpliwość, straciłam budżet na płytę, straciłam zaufanie i co najgorsze, bo nie do odzyskania - straciłam 2 lata" - pisała na Facebooku.
W ostatnim latach słuchacze otrzymali od Górniak dwa single "Glow On" i "Grateful" (z którym bez powodzenia wokalistka próbowała dostać się w 2016 roku na Eurowizję), a z okazji 25-lecia ruszyła w trasę koncertową po Polsce.
Edytę Górniak w nowym wydaniu pokazać ma słuchaczom natomiast Donatan, który zaprosił gwiazdę do współpracy. Efekty mamy poznać jeszcze w tym roku.