Reklama

Belinda Carlisle powraca z "Big Big Love". Gwiazda lat 80. przez dekady walczyła z demonami nałogu

W maju pierwszym od 27 lat angielskojęzycznym materiałem przypomni o sobie Belinda Carlisle, która podbijała listy przebojów w latach 80. Zapowiedzią EP-ki "Kismet" jest singel "Big Big Love", za którym stoi obsypana nagrodami kompozytorka Diane Warren (m.in. dwa Złote Globy, Grammy, dziewięć piosenek na szczycie listy "Billboardu").

W maju pierwszym od 27 lat angielskojęzycznym materiałem przypomni o sobie Belinda Carlisle, która podbijała listy przebojów w latach 80. Zapowiedzią EP-ki "Kismet" jest singel "Big Big Love", za którym stoi obsypana nagrodami kompozytorka Diane Warren (m.in. dwa Złote Globy, Grammy, dziewięć piosenek na szczycie listy "Billboardu").
Belinda Carlisle w 1989 r. /Ron Galella, Ltd./Ron Galella Collection /Getty Images

Belinda Carlisle i Diane Warren po raz pierwszy współpracowały w 1987 r. przy okazji drugiej solowej płyty wokalistki - "Heaven On Earth". Tylko w Wielkiej Brytanii czterokrotnie pokryła się platyną za sprzedaż ponad 1,2 mln egzemplarzy. Trzy single - "Heaven Is a Place on Earth", "I Get Weak" i "Circle in the Sand" - trafiły do pierwszej dziesiątki list przebojów po obu stronach Atlantyku. "Heaven Is a Place on Earth" (z teledyskiem wyreżyserowanym przez aktorkę Diane Keaton) może pochwalić się numerem 1 w USA i Wielkiej Brytanii, a także w m.in. Szwecji, Szwajcarii i Irlandii.

Reklama

"27 lat po nagraniu mojej ostatniej popowej płyty w języku angielskim naprawdę nie sądziłam, że kiedykolwiek jeszcze ją nagram... i byłam całkiem zadowolona z tego pomysłu. Potem przypadkowe spotkanie w kawiarni doprowadziło mnie z powrotem do wspaniałej Diane Warren, która dała mi niesamowity prezent w postaci tej piosenki i innych piosenek z mojej nadchodzącej EP-ki" - cieszy się Belinda Carlisle.

Z współpracy zadowolona jest także Diane Warren. "To wspaniałe znów móc pracować razem po tylu latach. Nowy rozdział się rozpoczął. Nie mogę się doczekać, aż wszyscy będą mogli posłuchać tych nowych hitów" - podkreśla kompozytorka.

EP-ka "Kimset" (premiera 12 maja) zawierać będzie pięć premierowych piosenek: "Big Big Love", "If You Go", "Deeper Into You", "I Couldn't Do That To Me" i "Sanity". Carlisle dodała, że planuje pełnometrażowy materiał z udziałem producenta Gabe'a Lopeza.

Sprawdź tekst piosenki "Big Big Love" w serwisie Tekściory.pl!

Belinda Carlisle: Kariera w cieniu nałogów

Gdy Belinda Carlisle (zobacz!) miała pięć lat, jej ojciec porzucił rodzinę. Matka związała się z nowym partnerem, który okazał się alkoholikiem. Powiększająca się rodzina (wokalistka ma jeszcze sześcioro młodszego rodzeństwa) wielokrotnie się przeprowadzała. Dorastająca Belinda zaczęła mieć pierwsze problemy - parę razy zmieniała szkołę, uciekała z domu, próbowała narkotyków już jako 14-latka.

W wieku 19 lat opuściła rodzinny dom, by spróbować swoich sił w muzyce. Wśród jej pierwszych inspiracji byli m.in. The Animals, The Beach Boys i Cat Stevens.

Pod koniec lat 70. na krótko pojawiła się jako perkusistka w składzie punkrockowej grupy Germs, której gitarzystą był Pat Smear, późniejszy muzyk m.in. Nirvany i Foo Fighters. Po odejściu z Germs razem z koleżankami założyła zespół The Go-Go's, będący jednym z istotniejszych reprezentantów nurtu new wave.

Formacja zadebiutowała na rynku płytowym w 1981 roku bestsellerową płytą "Beauty And The Beat". Do dziś figuruje ona w Księdze Rekordów Guinnessa, jako jedyne wydawnictwo muzyczne napisane i nagrane w pełni przez muzykujące kobiety, które trafiło na szczyt bestsellerów w Stanach Zjednoczonych.

Pasmo sukcesów The Go-Go's trwało do roku 1985. Narastające napięcie między członkiniami zespołu, powodowane głównie faworyzowaniem Belindy Carlisle przez prasę muzyczną doprowadziło do rozłamu w zespole. Każda z członkiń grupy rozpoczęła działalność solową. Zgodnie z prognozami, to właśnie Belinda odniosła największy sukces, przechodząc płynnie z roli frontmanki wieloosobowego zespołu do pełnoprawnej gwiazdy na własny rachunek. To wówczas z "punkowej diwy" zaczęła zmieniać się w "popową księżniczkę".

Debiut "Belinda" (1986) przyniósł pierwszy solowy przebój "Mad About You". W nagraniach wokalistkę wsparli m.in. Andy Taylor (gitarzysta Duran Duran), Lindsay Buckingham (gitarzysta Fleetwood Mac), Susanna Hoffs (liderka The Bangles) i Charlotte Caffey, koleżanka z The Go-Go's.

Największą popularność zdobyła kolejna płyta - "Heaven On Earth" (1987), która tylko w Wielkiej Brytanii czterokrotnie pokryła się platyną za sprzedaż ponad 1,2 mln egzemplarzy. Trzy single - "Heaven Is a Place on Earth", "I Get Weak" i "Circle in the Sand" - trafiły do pierwszej dziesiątki list przebojów po obu stronach Atlantyku. "Heaven Is a Place on Earth" (z teledyskiem wyreżyserowanym przez aktorkę Diane Keaton) może pochwalić się numerem 1 w USA i Wielkiej Brytanii, a także w m.in. Szwecji, Szwajcarii i Irlandii.

W 1990 r. Carlisle z koleżankami reaktywowała grupę The Go-Go's, która na trasie promowała składankową płytę "Greatest" z nową wersją coveru "Cool Jerk".

Lata 90. przyniosły kolejne płyty (z udziałem m.in. George'a Harrisona, Briana Wilsona z The Beach Boys i Pera Gessle z Roxette), ale kariera Amerykanki zaczęła powoli przygasać. Niewielu zainteresowała kolejna czasowa reaktywacja The Go-Go's.

Gdy świat pokochał jej piosenki, ona walczyła z demonami

Czas największych tryumfów na listach przebojów Belinda Carlisle rozpamiętuje jednak w kategoriach najmroczniejszego okresu w życiu. Przez trzydzieści lat wokalistka zmagała się z silnym uzależnieniem od narkotyków i alkoholu. Po kokainę zaczęła sięgać jeszcze przed wydaniem pierwszej płyty The Go-Go's. W szponach nałogu Belinda Carlisle pozostała do 2005 roku. Przerwę zrobiła jedynie na 9 miesięcy w 1992 roku, gdy zaszła w ciążę. Po porodzie na powrót wróciła do "rekreacyjnego", jak zwykła wówczas mawiać, zażywania kokainy.

Po trzydniowym kokainowym ciągu prawie nie poznała się w lustrze. Dodatkowo miała też halucynacje słuchowe, mówiące jej, że jeśli nie odstawi ostatecznie narkotyków, to pewnego dnia jej ciało zostanie znalezione w pokoju hotelowym.

W narkotykach przez długi czas Carlisle widziała "nietuczący substytut jedzenia". Presja, by zachować nienaganną sylwetkę i perfekcyjnie prezentować się w teledyskach doprowadziły wokalistkę do poważnych zaburzeń łaknienia. U szczytu kariery Belinda na zmianę obsesyjnie liczyła kalorie, katowała ciało na siłowni i zwracała posiłki tuż po ich spożyciu.

"Nie mogłam uwierzyć, że nie umarłam" - opowiadała w wywiadzie dla "Guardiana" w 2017 r. Ostatecznie nałogi pokonała w 2005 r. - od tego czasu nie pali, nie pije i nie zażywa narkotyków.

Porządkowanie problemów osobistych sprawiło, że do studia nagraniowego wróciła w 2007 r. (płyta "Voila" z francuskimi chansons), a na kolejny album przyszło czekać do września 2017 r. "Wilder Shores" może być sporym zaskoczeniem dla osób pamiętających wakacyjne przeboje typu "La Luna". Tym razem Belinda zaśpiewała pieśni Sikhów, a inspiracją była m.in. joga.

Wokalistka jest dyplomowaną instruktorką, prowadzi zajęcia oraz planuje wprowadzić na rynek kolekcję kostiumów do ćwiczeń. Twierdzi też, że codzienna medytacja pomaga jej zachować trzeźwość.

"'Wilder Shores' to wciąż album z muzyką pop, ale z dodatkiem powtarzalnego śpiewania" - tłumaczyła Carlisle.

Od 1986 r. wokalistka jest żoną filmowego producenta Morgana Masona, syna brytyjskiego aktora Jamesa Masona (m.in. Złoty Glob za "Narodziny gwiazdy"). Jej mąż pojawił się u boku ukochanej w teledyskach "Mad About You" i "Heaven Is A Place On Earth". Po trzęsieniu ziemi w okolicach Los Angeles w 1994 r. razem z rodziną (mają syna Duke'a Masona) przeniosła się do Europy.

Z czasem swoje życie dzieliła pomiędzy Francją, USA a Indiami. W 2017 r. para przeprowadziła się do Tajlandii. W maju 2021 r. Belinda razem z pozostałymi członkiniami The Go-Go's wzięła udział we wprowadzeniu zespołu do Rockandrollowego Salonu Sław.

Czytaj też:

Samantha Fox na nowych zdjęciach z żoną. Jak dziś wygląda gwiazda lat 80.?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Belinda Carlisle | teledyski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy