Reklama

Ansel Elgort: Idealny kandydat do "Baby Driver"

Chociaż jego kariera dopiero się rozwija, już może pochwalić się kilkoma rolami w popularnych produkcjach, a po premierze filmu "Baby Driver" o Anselu Elgorcie zrobiło się naprawdę głośno. Młody gwiazdor rozwija jednak nie tylko talent aktorski, ale także muzyczny.

Ansel Elgort, syn fotografa Arthura Elgorta oraz dyrektorki opery Grethe Barrett Holby, profesjonalną karierę rozpoczął w sztuce "Regrets". Niedługo później przyszły propozycje filmowe. Ansel wystąpił w remake'u "Carrie" (2013 rok), a następnie zobaczyć go można było w trzech filmach dla nastolatków - "Niezgodna", "Zbuntowana" oraz "Wierna", gdzie wcielił się w rolę Caleba Priora.

Po drodze zobaczyć go można było również w filmie "Gwiazd naszych wina", aż w końcu w 2017 roku na ekranach kin Ansel objawił się jako tytułowy Baby z filmu "Baby Driver" Edgara Wrighta.

Reklama

Baby to bohater, który nałogowo słucha muzyki, a puszczanymi z iPoda piosenkami stara się zagłuszyć szumy uszne. Oprócz słuchania setek piosenek i brawurowej jazdy samochodem tworzy też muzykę, co najlepiej oddaje scena w jego pokoju, w trakcie której dogrywa muzykę do słów jego szefa. W rzeczywistości utwór stworzył Kid Koala (znalazł się na ścieżce dźwiękowej filmu), jednak to nie oznacza, że Ansel Elgort jest muzycznym ignorantem. Ba, Edgar Wright nie mógł chyba trafić lepiej.

Młody aktor ma bowiem zacięcie muzyczne, jest DJ-em, producentem, a od niedawna także wokalistą. Karierę muzyczną Elgort rozpoczynał równolegle do aktorskiej. Pod pseudonimem Ansølo prezentował swoje remiksy utworów Lany Del Rey ("Born To Die"), Zedda ("Clarity"), Galantisa ("Runaway (U&I)") i Alesso ("I Wanna Know").

W 2014 roku jego talent dostrzegli Staar Traxx i Steve Angello, co zaowocowało kontraktem z ich wytwórnią, a następnie wydaniem pierwszych singli. W sieci pojawiły się utwory  m.in. "Unite", "Totem" i "Ying Yang". Oprócz produkcji nowych utworów Ansel zaczął pojawiać się również na festiwalach muzyki elektronicznej. Grał na Electric Zoo Festival i Ultra Music, a ponadto supportował Martina Garrixa i The Chainsmokers, czyli młodych producentów, którzy coraz mocniej rozpychają się w mainstreamie.

Elgort niedługo później zrobił kolejny krok do przodu, podpisując kontrakt z Universal Music, a utwory zaczął sygnować własnym imieniem i nazwiskiem. Pierwszy singel stworzony dla nowej wytwórni ujrzał światło dzienne w lipcu 2016 roku. Jednak "Home Alone" nie wywołał takiego zamieszania jak "Thief", który ukazał się na początku 2017 roku.

Wszystko za sprawą teledysku nakręconego przez brata Ansela, Warrena (dodajmy, że ich siostra, Sophie wykonała do niego zdjęcia), w którym widzimy aktora nago w wannie wraz ze swoją dziewczyną, baletnicą Violettą Komyshan.  

"Teledysk powstał w ostatniej chwili. Nie mieliśmy zbyt dużego budżetu. Jestem podekscytowany efektem końcowym. Myślę, że klip wyszedł bardzo realistycznie i inaczej. Nie widziałem wielu teledysków tego rodzaju" - opowiadał o "Thief" Elgort.

Utwór powstał we współpracy z CJ Baronem, Kyle'em TreeTomem Norrisem. Ansel w rozmowie z "Teen Vogue" porównał nagrania utworów do pracy reżysera. "To oczywiste, że ma on ludzi do pomocy, nie robi sam wszystkiego. To była moja wizja, co przysporzyło mi sporo zabawy. Czułem się, jakbym układał puzzle" - mówił.

Po "Thief" Ansel wypuścił jeszcze single "You Can Count On Me" (z gościnnym udziałem rapera Logica) i "All I Think Is About You".

Równolegle z rozwojem kariery muzycznej, młody aktor przygotowywał się do roli Baby’ego. Jak się okazało, muzyka była jednym z elementów, dla których Wright zdecydował się na powierzenie roli Elgortowi.

"Mieliśmy spotkanie i w trakcie niego cały czas rozmawialiśmy o muzyce. W ogóle nie poruszaliśmy tematu filmów. Nie wiem dlaczego, ale rozmawianie z nim o muzyce było naprawdę fajne. Następnie powiedział do mnie 'mam dla ciebie scenariusz, który ci się spodoba, ponieważ ma wiele wspólnego z muzyką i myślę, że pasujesz do niego. Powinieneś go przeczytać'. Skrypt był na iPadzie. Stworzyli do tego specjalną aplikację. Nigdy nie zapoznawałem się ze scenariuszem takim jak ten. Można było posłuchać każdego utworu dopasowanego do sceny" - mówił Ansel "Huffington Post".

Wydaje się, że po sukcesie "Baby Driver" gwiazdor wkrótce nie będzie narzekał na brak ofert. Co więc z jego muzyczną karierą?

"Mam nadzieje, że wyjdzie to naturalnie. Cokolwiek miałoby się dziać" - mówił Elgort. Dodał też, że gdy ukaże się jego płyta, nie zostanie zaszufladkowany przez swoje filmowe role.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ansel Elgort
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy