Wyborny humor po wyborach
- Moje samopoczucie po wyborach jest... wyborne (śmiech). W przypadku tegorocznych wyborów nie było problemu na kogo. Priorytetem było głosowanie przeciwko. I tak też uczyniłem - Grabaż dla INTERIA.PL.
We wtorek, 30 października, gościem naszego portalu był Krzysztof "Grabaż" Grabowski, lider formacji Pidżama Porno i Strachy Na Lachy. Artysta odpowiedział na liczne pytania dotyczące między innymi nowej płyty Strachów, zawieszenia działalności przez Pidżamę, słynnego cylindra, a także wyborów parlamentarnych.
O nowej płycie Strachy Na Lachy zatytułowanej "Autor", która zawiera repertuar autorstwa Jacka Kaczmarskiego:
- Na początku nie byłem zafascynowany tym pomysłem, z czasem się do niego przekonałem. Kaczmarski i ja pochodziliśmy z dwóch muzycznie odmiennych bajek. Ze światów, które wzajemnie rzadko się przenikały. Postanowiłem lekko uchylić zamknięte na głucho drzwi i w tej szparze zostawić swojego buta.
- Nie boję się tego, że nasi fani nie zrozumieją twórczości Kaczmarskiego. Mam zaufanie do swoich fanów. Sądzę, że są przygotowani na odbiór utworów zawierających treści cięższe, niż to co zazwyczaj pojawia się w mass mediach.
- W części instrumentalnej staraliśmy się przy pomocy różnych instrumentów, zmian tempa i nastrojów dostać się do mózgów ludzi psychicznie i nerwowo chorych. Dzieje się tam dużo. Dużo i na różnych planach. Podobnie jak u ludzi szalonych...
O przyszłości Pidżamy Porno:
- Nigdzie nikomu nie przekazywaliśmy informacji o rozpadzie Pidżamy. Nazywamy to bezterminowym zawieszeniem działalności, a to coś innego niż rozpad. Czy jest szansa usłyszenia piosenek Pidżamy na koncercie Strachów? Jest jak "jeden na sto"...
O powodach zawieszenia działalności Pidżamy Porno:
- Przyczyn jest wiele. Mówiłem o nich wielokrotnie. Zawsze moim marzeniem było zakończenie działalności Pidżamy, kiedy zespół jest u szczytu swej popularności. I tak się zamarzyłem, że ten szczyt trochę przespałem. To wielka sztuka zdiagnozować ten moment, bo zawsze łudzisz się i masz nadzieję, że to jeszcze nie nastąpiło. Kiedy konstatujesz, że ten szczyt jest już za tobą, to podobnie jak z młodością - wrócić się tego nie da. Tak poważnie to myślałem o tej decyzji od dobrych 3 lat. Ale z racji, że pochodzę z Poznania, i poznaniakiem jestem, udało nam się w zgodzie, zdrowiu i całkiem niezłej formie dotrwać do 20-lecia.
O wyborach parlamentarnych:
- Moje samopoczucie po wyborach jest... wyborne (śmiech). W przypadku tegorocznych wyborów nie było problemu na kogo. Priorytetem było głosowanie przeciwko. I tak też uczyniłem.
O słynnym cylindrze:
- Dziesięć lat starczy jak na jeden rodzaj nakrycia głowy. Wszystko co piękne ma swój kres. Szapoklak został zamówiony przez muzeum rock & rolla i pewnie gdzieś tam zawiśnie po 8 grudnia.
Pełną relację z czata z Grabażem znajdziesz tutaj.
Zobacz teledyski Strachów na stronach INTERIA.PL!