"Uwielbiamy Artura Boruca"
Muzycy szkockiej formacji Mogwai to zapaleni fani Celtic Glasgow. Nie dziwne zatem, że ich bohaterem jest bramkarz Artur Boruc.
- Uwielbiamy Artura Boruca! Nazywamy go "Holy Goalie" ["Święty bramkarz" - przyp. red] - emocjonuje się gitarzysta Stuart Braithwaite w rozmowie z INTERIA.PL.
Inne zdanie na temat bramkarza reprezentacji Polski mają fani zespołu Rangers, odwiecznego wroga Celtic:
- Potrafię zrozumieć dlaczego (śmiech). Ale Artur to naprawdę bardzo, bardzo dobry bramkarz - podkreśla basista Dominic Aitchison.
Pamiętam mecz na Ibrox Park [stadion Rangers - przyp. red], kiedy Celtic przegrali z Rangers. Każdy był zawiedziony i wkurzony. Ale nie Artur. On po prostu wziął flagę Celtic z napisem "Mistrzowie", bo przecież zdobyliśmy wtedy mistrzostwo Szkocji, i po prostu przebiegł sobie przed sektorem najzagorzalszych fanów Rangers (śmiech). To było niesamowite. W momencie fani Celtic przestali się smucić i zaczęli bawić się, jakbyśmy co najmniej wygrali ten mecz 3:0. Byliśmy z niego tacy dumni! - Stuart nie może ukryć podziwu.
Jak się okazuje, Mogwai pamiętają także Macieja Żurawskiego. Stuart Braithwaite pokrótce przeanalizował historię obecnego zawodnika greckiej Larissy w Celtic Glasgow:
- Zaczął świetnie, ale później stracił pewność siebie. Takie jest moje zdanie. Mimo, że mu nie szło, kibice byli z nim. To według mnie sympatyczny facet. Strzelił dla nas kilka ważnych i ładnych bramek. No i zdobył gola przeciwko Rangers. A jeżeli grasz dla Celtic i strzelisz bramkę w meczu derbowym, to na stałe trafiasz do historii klubu i do serc fanów. Wystarczy tylko tyle, by nas kupić - śmieje się muzyk.
Cały wywiad z muzykami Mogwai przeczytasz tutaj.