Reklama

U2 straci 150 mln dolarów?

Grupa U2 może stracić aż 150 milionów dolarów z powodu odwołania swojej trasy koncertowej "360 Tour". Zespół zdecydował się przełożyć światowe tournee ze względu na stan zdrowia Bono, frontmana grupy.

Odwołanie trasy będzie Irlandczyków słono kosztować. "Czy gramy czy nie, trasa wciąż kosztuje nas 500 tys. funtów dziennie" - przyznał brytyjskiemu "The Sun" menedżer grupy, Paul McGuinness.

Wprawdzie Bono i zespół są ubezpieczeni na wypadek różnych okoliczności, ale codzienne utrzymanie trasy i brak bieżących dochodów mogą szybko doprowadzić do strat rzędu 100 milionów funtów.

Zespół zdecydował się odwołać swoje występy w Ameryce Południowej, Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, do czasu poprawy stanu zdrowia wokalisty. Ponowny rozkład trasy ma być ogłoszony jeszcze w tym tygodniu.

Przypomnijmy, że Bono trafił do szpitala w Monachium miesiąc temu, 21 maja, po tym jak doznał urazu kręgosłupa podczas przygotowań do trasy. Wokalista został natychmiast operowany przez światowej sławy neurochirurga Joerga Tonna. Będzie jednak potrzebował ponad dwóch miesięcy na dojście do pełnej sprawności fizycznej.

Reklama

Wśród odwołanych koncertów znalazł się również ten, który zespół miał zagrać na prestiżowym festiwalu Glastonbury w Wielkiej Brytani. U2 miało być główną gwiazdą tego wydarzenia. Nieoczekiwanie grupę w roli gwiazdy zastąpi zespół Gorillaz, o czym pisaliśmy szerzej tutaj.

Zobacz teledyski U2 na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zdrowie | Bono | trasy | U2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy