Sacrum Profanum: "Macie tutaj wyjątkowy festiwal"
Za nami inauguracja 9. już edycji krakowskiego festiwalu Sacrum Profanum. W niedzielę (11 września) w hali ocynowni kombinatu ArcelorMittal wystąpił m.in. Jonny Greenwood z Radiohead oraz Steve Reich, którego twórczość zdominuje tegoroczny festiwal Sacrum Profanum.
Sacrum Profanum 2011 rozpoczęte
Zobacz zdjęcia z inauguracji 9. edycji krakowskiego festiwalu (11 września 2011), podczas której wystąpili m.in. Steve Reich, Jonny Greenwood czy Ensamble Modern.
Sacrum Profanum 2011 jest zbudowany wokół osoby i twórczości nowojorskiego kompozytora Steve'a Reicha
- Dziękuję za zaproszenie i bardzo się cieszę, że zaprosiliście także Jonny'ego Greenwooda. Czuję się w tym pięknym mieście otoczony przyjaciółmi. Nigdy wcześniej nie byłem w Krakowie, za to miałem okazję odwiedzić Warszawę. Macie tutaj wyjątkowy festiwal - powiedział podczas niedzielnej konferencji prasowej jeden z najwybitniejszych kompozytorów współczesnej muzyki klasycznej i jednocześnie artystyczny patron Sacrum Profanum 2011.
- Jestem zaszczycony, że zostałem zaproszony na ten festiwal. Cieszę się, że ponownie jestem w Polsce, bo widzę, że ten kraj tętni kulturą - stwierdził natomiast Jonny Greenwood, który na inaugurację Sacrum Profanum zaprezentował własną interpretację kompozycji Steve'a Reicha zatytułowaną "Electric Conterpoint".
- Widziałem i słyszałem bardzo wiele wersji tego utworu na You Tube i muszę przyznać, że każdy wykonuje ten utwór inaczej. Moim celem jest zaprezentowanie czystej wersji tej kompozycji. Dlatego chcę po prostu zagrać to, co zostało napisane w partyturze. To dlatego, że wersji "Electric Conterpoint" jest tak wiele, co mnie odrobinę przytłacza. Stąd moja decyzja o zagraniu utworu według nut - powiedział gitarzysta Radiohead dodając, że podczas wykonania zamierza inspirować się muzyką afrykańską.
Czy w dźwiękach zaprezentowanych przez instrumentalistę w hali ocynowni kombinatu ArcelorMittal słychać było brzmienie Czarnego Lądu? Tak, ale raczej to przetrawione przez zachodnią popkulturę. To oczywiście żaden zarzut, bo klimatyczny i bardzo eteryczny występ Greenwooda był zdecydowanie najmocniejszym fragmentem sobotniego koncertu. I choć być może niektórzy niecierpliwie oczekiwali na słynne greenwoodowskie "uderzenie", to jednak żaden atak gitarowy nie nastąpił. Tak jak zaznaczył Jonny - odtworzył "Electric Conterpoint" po swojemu, ale bardzo wiernie, nie burząc pierwotnego zamysłu Steve'a Reicha.
A jak nową interpretację własnego dzieła przyjął sam mistrz?
- Usłyszałem ją w sobotę i powiem, że jest przepiękną. Jestem nią zachwycony - komplementował młodszego kolegę nowojorski artysta, który przyznał jednocześnie, że nie jest zaznajomiony z twórczością gitarzysty Radiohead.
- Nie znam płyt Jonny'ego, o czym mu zresztą szczerze powiedziałem, ale słyszałem jego muzykę w filmie "Aż poleje się krew". Idąc na ten film wiedziałem, że to on skomponował ścieżkę dźwiękową - powiedział Steve Reich dodając, że w twórczości Brytyjczyka odnalazł inspiracje dawną muzyką klasyczną. Ale to nie odwołania do przeszłości zaintrygowały kompozytora.
- Byłem zaskoczony, gdy w trakcie kompozycji granej przez sekcję smyczkową, usłyszałem bardzo dziwne dźwięki [Steve Reich w trakcie konferencji prasowej zademonstrował coś na kształt... charczenia - przyp. AW]. Jak się okazało, Jonny poprosił sekcję smyczkową, by wykonując pizzicato skorzystali z piórek do gry na gitarze. Byłem pod wrażeniem, bo to chyba pierwsza nowa forma pizzicato od czasów Bartoka - komplementował Reich, który sam zakończył niedzielną inaugurację Sacrum Profanum wykonaniem kompozycji "Music For 18 Musicians" z towarzyszeniem zespołu Ensemble Modern. Dzięki temu ci niezaznajomieni z twórczością wielkiego Nowojorczyka mogli na własnej skórze przekonać się, dlaczego artysta określany jest mianem "ojca DJ-ów".
Trwające ponad godzinę "Music For 18 Musicians" był muzycznym maratonem, podczas którego coraz to inne instrumenty wysuwały się na czoło stawki, przejmując rolę wiodących motywów utworu. Motywów - podkreślmy - transowych, odgrywanych w kółko, jak na zepsutym adapterze, mających konstrukcyjnie więcej wspólnego z nowoczesną elektroniką, niż muzyką klasyczną sensu stricto.
Dodajmy, że przed występami Jonny'ego Greenwooda i Steve'a Reicha z Ensemble Modern usłyszeliśmy kompozycję "Daniel Variations" poświęconą zabitemu w 2003 roku przez islamskich ekstremistów dziennikarzowi Danielowi Pearlowi (zresztą temat zamachów z 11 września 2001 roku przewijał się przez cały inauguracyjny koncert) oraz utwór Pawła Mykietyna skomponowany specjalnie na potrzeby projektu "Made In Poland - Miłosz Sounds" z okazji Roku Czesława Miłosza.
Artur Wróblewski, Kraków