Reklama

Prawdziwie magiczny amfiteatr

Sobotni (21 lutego) koncert trojga wykonawców polskiej sceny niezależnej był popisem przede wszystkim muzyków z trójmiejskiego Old Time Radio, których występ zakończył wieczór w mysłowickim Miejskim Centrum Kultury.

Magda Szkudlarek, Piotr Salewski i Tomasz Garstkowiak, po początkowych problemach ze sprzętem szybko wczuli się w swoje role, z czasem pozwalając sobie na luźny dialog z publicznością, żarty a nawet wspólną krótką pogaduszkę. Każdy, komu twórczość Old Time Radio nie jest obca mógł być usatysfakcjonowany wyborem zagranych utworów; usłyszeliśmy te świeże i nieco starsze.

Na pierwszy ogień poszedł singel "Just Because We Were Wrong" z płyty o tym samym tytule, by zaraz po nim usłyszeń sztandarowe nagranie "Downtown". Grupa konsekwentnie budowała klimat podczas występu pozwalając sobie na dłuższe improwizacje i z postępem grając co bardziej mroczniejsze utwory z ich dwóch pierwszych płyt. To wtedy Tomek Garstkowiak zażartował, że grupa na tle poprzednich wykonawców brzmi trochę "hardcorowo".

Reklama

Przed Old Time Radio mieliśmy przyjemność posłuchać lokalnego Iowa Super Soccer, w składzie mocno uszczuplonym, bo zespół ciągle zwiera szeregi. Michał Skrzydło na gitarze i enigmatyczna wokalistka Natalia Baranowska zamienili MCK w prawdziwie magiczny akustyczny amfiteatr.

Zwłaszcza anielski głos Natalii robił wrażenie, nie tylko wśród męskiej części widowni. Możliwości wokalne tej młodej i niepozornej dziewczyny są zaiste - ogromne. Uroku występowi tylko dodała tajemnicza wiolonczelistka, wprowadzona przez zespół jakby trochę "na dziką kartę", w połowie występu.

Usłyszeliśmy głównie nowe nagrania, które prawdopodobnie ukażą się w formie fizycznej na płycie na jesień tego roku. Ku pocieszeniu wszystkich serc Iowa zagrała także genialny "Cold", choć bez studenckich chórków w oryginale, na żywo ta pieśń przyprawiła muzyków o lekkie kłopoty. Usłyszeliśmy "Screaming", wówczas wykorzystano wiolonczelistkę i wtedy dopiero ta piosenka zabrzmiała, jak powinna. Obie piosenki znajdują się na debiucie ISS - "Lullabies To Keep Your Eyes Closed". Nie zabrakło również nagrań z pierwszych EP-ek zespołu, na czele z "Wild World". To był piękny występ, pomimo początkowych problemów ze sprzętem i widocznej tremy muzyków.

Na koniec wypada wspomnieć o pierwszym występie lokalnego weterana - Dżałówy. Współzałożyciel lub założyciel General Stilwell, Delons, właściwie nazywa się Marek Jałowiecki. Występ Dżałówy w MCK w sobotę, który zapoczątkował ten wspaniały wieczór wypadł w porównaniu z następnymi dwoma występami słabo. Muzyka podana została w bardzo surowej formie, piosenki nie różniły się specjalnie od siebie, choć muzyk grał piosenki z wielu swoich wcieleń - występ nużył. Jak to określił jeden ze słuchaczy po koncercie: "... muzyka wyłącznie dla koneserów...".

Marcin Bareła

www.niebieskagodzina.blog.com

www.egida.us.edu.pl

(Listy do redakcji)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Old Time Radio | Time | wieczór | piosenki | radio | amfiteatr | Iowa Super Soccer
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy