Reklama

Muniek Staszczyk o tabloidach: "Kto z kim i gdzie"

Muniek Staszczyk z zespołu T. Love w rozmowie z INTERIA.PL ocenia media zajmujące się muzycznym show-biznesem.

Wokalista zespołu T. Love przyznał, że zazwyczaj nie interesuje się medialnymi doniesieniami na swój temat.

- Powiem szczerze, że mało czytam. Ostatnio zareagowałem jakieś pół roku temu, jak się upiłem na koncercie w miejscowości Pszów. To były pierwsze newsy w internecie, że Muniek był nawalony i nieprzytomny - wspomina artysta.

- Rzeczywiście tak było. Nie wiem, czy miałem słaby dzień, czy się upiłem, czy ktoś mi coś dosypał. Nie robiłem badań krwi... Pamiętam, jak ludzie mówili mi, że w internecie jestem "headline news" - opowiada nam Muniek.

Reklama

Choć lider zespołu T. Love z rezerwą podchodzi do publikacji, których jest głównym bohaterem, to przyznaje, że na początku kariery sytuacja wyglądała zupełnie inaczej.

- Oczywiście, przeżywałem to jako młodszy człowiek. Jarałem się tym, to był pewnego rodzaju onanizm. To jest naturalne. Jesteś młody, piszą o tobie... - powiedział.

Muniek ostro i krytycznie odniósł się do prasy brukowej i serwisów plotkarskich:

- Ch**owe tabloidy, które wyciągają sytuacje kto z kim, co i dlaczego. Nowy mąż, nowa żona, kochanka, przyjaciel, związek taki czy inny... Przepraszam, ale ja jestem muzykiem i interesuje mnie granie, naprawdę. Oczywiście, czasami mogę sobie poimprezować, ale to jest moja prywatna sprawa. Jak ktoś mnie złapie w tej klatce to trudno. Niech sobie te 5,50 zarobi - śmieje się artysta.

Wkrótce w INTERIA.PL cały wywiad z Muńkiem Staszczykiem!

Zobacz teledyski T. Love na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Muniek Staszczyk | wokalista | Artysta | tabloidy | Love | T. Love | Muniek (płyta) | kim
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy