Mister D.: Dorota Masłowska i Anja Rubik razem (teledysk "Chleb")

"Nie wiem jak to skomentować", "hipsterskie pomyje" - to pierwsze z brzegu komentarze na temat odjechanego teledysku "Chleb" nagranego przez pisarkę Dorotę Masłowską pod szyldem Mister D.

Anja Rubik w teledysku "Chleb" Mister D.
Anja Rubik w teledysku "Chleb" Mister D. 

"Chleb" to drugi teledysk Mister D. - po "Haj$ie" promującym film "Hardkor Disko" Krzysztofa Skoniecznego (głębokiOFF). Za realizację klipu ponownie odpowiadał Skonieczny, a tym razem u boku Doroty Masłowskiej wystąpili m.in. modelka Anja Rubik (jako Princess Dresiara), krytyk kulinarny i teatralny Maciej Nowak (Stara Dresiarza), Jakub Żulczyk (B-Boy) i Kuba Wandachowicz (Depesz).

W klipie możemy zobaczyć m.in. Anję Rubik jadącą na... jamniku!

"Więcej 'Chleba' od Mister D. i wszystko co źle poszło w naszym społeczeństwie" - napisała na Facebooku Anja Rubik, udostępniając teledysk "Chleb".

"Stara nie wytrzymała informacji o rozpadzie zespołu. W pochówku pomagał Głęboki Off. Najważniejsze że została pochowana tak jak to sobie wymarzyła: w pieczywie i korze drzew iglastych" - taki wpis pojawił się na oficjalnym profilu Mister D. na Facebooku pod zdjęciem z planu klipu "Chleb".

Wspomniani Jakub Żulczyk (dziennikarz, pisarz) i Kuba Wandachowicz (muzyk Cool Kids Of Death) gościnnie wsparli Dorotę Masłowską w nagraniach płyty "Społeczeństwo jest niemiłe". Materiał (tekst, muzyka) powstały w zaimprowizowanym w warunkach domowych studiu. Za kompozycję, teksty i śpiew odpowiada sama Dorota Masłowska, a muzyczny nadzór sprawował Marcin Macuk.

Debiutancki album "Społeczeństwo jest niemiłe" liczy 11 utworów; to łącznie nieco ponad 30 minut muzyki punkowej, hiphopowej i tanecznej.

"Moim gatunkiem macierzystym pozostaje słowo, ale literatura jako branża bardzo mnie zmęczyła. Mogłam albo oddać się depresji, albo zająć czymś ciekawym. Zaczęłam więc pisać piosenki. Teksty pokazałam Marcinowi Macukowi, który zainstalował w mojej domowej garderobie profesjonalny mikrofon. Nie mogłam doczekać się, aż rozpoczniemy pracę, więc od razu się tam zamknęłam; zaczęłam nagrywać i składać nagrania w prostym programie. Tak się wkręciłam, że w ogóle przestałam z tej garderoby wychodzić" - opowiada Dorota Masłowska.

"Uważam, że polskie społeczeństwo jest bardzo niemiłe. Ale nie mogę o tym napisać książki, bo nienawidzę literatury zaangażowanej. A tu nagle mogłam wyrazić wszystkie swoje ponure refleksje o tirówkach, alfonsach, hajsie i jeżdżeniu audi" - tłumaczy tytuł płyty pisarka.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas