Reklama

Marilyn Manson: To nie moja wina

Marilyn Manson, kontrowersyjny amerykański muzyk i wokalista, wciąż musi radzić sobie z pozwami sądowymi jakie kierują przeciwko niemu różni ludzie. Niedawno o odszkodowanie od artysty wystąpiła matka Jennifer Syme, byłej dziewczyny Keanu Reevesa, która zginęła ponad rok temu w wypadku samochodowym wracając z imprezy zorganizowanej przez autora przeboju "Disposable Teens". Muzyk stanowczo odrzuca oskarżenia.

Według matki Jennifer, wina Mansona polega na tym, że pozwolił jej wsiąść za kierownicę samochodu, chociaż wcześniej razem zażywali narkotyki. Muzyk twierdzi, że wszystko wyglądało całkiem inaczej i dlatego zdecydował się na wydanie specjalnego oświadczenia opublikowanego przez wytwórnię Posthuman.

Wyjaśnił w nim, że Jennifer została odwieziona do domu przez kierowcę, a później z nieznanych przyczyn sama zdecydowała się usiąść za kierownicą. Prawdopodobnie chciała wrócić na imprezę.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Marilyn Manson | wino | manson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy