"Małpi Król" w stolicy
We wtorek, 16 lutego, w warszawskim klubie Palladium odbędzie się jedyny polski koncert Iana Browna.

Pochodzący z Manchesteru wokalista zdobył sławę na przełomie lat 80. i 90. XX wieku w formacji The Stone Roses. Debiutancki album grupy, zatytułowany po prostu "The Stone Roses" (1989), to jedna z najważniejszych płyt w historii muzyki rockowej na Wyspach. Album wymienia się jednym tchem z płytami The Beatles czy Radiohead.
Historia The Stone Roses była jednak burzliwa i krótka. Grupie udało się wydać jeszcze jeden album ("Second Coming", 1994). Po kompromitującym występie na festiwalu Reading, podczas którego Ian Brown fałszował, zespół zakończył działalność w 1996 roku.
Hardy północno-angielski charakter wokalisty nie pozwolił mu jednak zakończyć kariery muzycznej. W 1998 roku ukazał się debiutancki album Browna zatytułowany "Unfinished Monkey Business". Tytuł nawiązywał do pseudonimu Iana Browna, którego - ze względu na intrygującą urodę - nazywano "King Monkey".
Fani najwyraźniej tęsknili za dokonaniami Iana, gdyż płyta pilotowana singlami"My Star" czy "Corpses in Their Mouths" dotarła do wysokiej, 4. pozycji listy bestsellerów.
W sumie Ian Brown ma na koncie sześć studyjnych płyt. Ostatnia z nich, zatytułowana "My Way", ukazała się w zeszłym roku (przeczytaj recenzję "My Way"). Album zwiastował singel "Stelify", który Brown skomponował... z myślą o Rihannie. Ostatecznie piosenka trafiła na "My Way", gdyż... zbyt podobała się manchesterskiemu wokaliście.
Zobacz klip do "Stelify":
Właśnie "My Way" Ian Brown będzie promował na swoim drugim koncercie w Polsce (pierwszy odbył się w 2006 roku). Wokalista podczas wtorkowego wieczoru będzie pewnie myślami nie tylko w Warszawie, ale również w Mediolanie. Dlaczego? Bo właśnie tam jego ukochany Manchester United będzie rozgrywał spotkanie z zespołem AC Milan w ramach piłkarskiej Ligi Mistrzów.