Maleńczuk: Jestem wcielonym szatanem
Niezmiennie prowokujący Maciej Maleńczuk w rozmowie z Martą Grzywacz z RMF FM ujawnił swoją fascynację okultyzmem i innymi siłami ciemności.
- Nie jestem świrem, ale lubię orbitować w sferze parapsychicznej, lubię okultyzm. Bawią mnie przekraczające granice przyzwoitości zachowania życiowe. Choć oczywiście nie robię już niczego, żeby się niszczyć, ale eksperymentowałem na sobie wielokrotnie - przyznaje Maleńczuk, który wydał właśnie album z country'owymi klasykami, "Psychocountry".
Jakie eksperymenty artysta ma na myśli?
- Narkotyki oczywiście. Zażywałem wszystkie dragi świata. Obecnie pozostał mi alkohol - wyjaśnia Maleńczuk i deklaruje jednocześnie, że nigdy jednak nie był uzależniony od narkotyków.
- Jedyne uzależnienie, w jakie popadłem, to alkohol. Ale to dotyczy wszystkich Polaków, więc nie jest niczym oryginalnym.
Maleńczuk w wywiadzie dla RMF FM nieoczekiwanie zadeklarował:
- Ja jestem wcielonym szatanem, przedstawicielem Lucyfera na ziemi.
- Dla mnie Nergal może być co najwyżej hrabią półcienia. Książę ciemności to ja - dodał, rzucając najwyraźniej wyzwanie Ozzy'emu Osbourne'owi.