Maciej Zembaty nie żyje
W wieku 67 lat zmarł Maciej Zembaty - poeta, satyryk, muzyk, bard i tłumacz, głównie poezji Leonarda Cohena.
Maciej Zembaty (1944-2011)
W wieku 67 lat zmarł Maciej Zembaty - poeta, satyryk, muzyk, bard i tłumacz, głównie poezji Leonarda Cohena.
Informację o śmierci Zembatego opublikował na swoim profilu na Facebooku Zbigniew Hołdys, powołując się na sms-a od Krystyny Kofty. Jej z kolei smutną wiadomość potwierdziła Magda Zembaty, była żona.
Przyczyną zgonu było zatrzymanie akcji serca.
Na początku lat 70. Zembaty zetknął się z twórczością Leonarda Cohena, którą zaczął tłumaczyć na język polski. Wydał kilka płyt z własnymi aranżacjami i wykonaniami piosenek słynnego kanadyjskiego barda. W latach 80. Zembaty występował w duecie z Johnem Porterem.
Do legendy przeszła żartobliwa piosenka "Ostatnia posługa" śpiewana na melodię marsza żałobnego Chopina.
Był scenarzystą i autorem muzyki do filmów "Około północy", "Sam na sam", serialu telewizyjnego "Siedem życzeń".
Razem z Jackiem Janczarskim współtworzył radiowe słuchowisko "Rodzina Poszepszyńskich". Był jednym z prowadzących programu "Zapraszamy do Trójki".
Dyskografię Zembatego zamyka "Wolność znaczy Freedom" (2009).
"Po długim śnie zimowym, Artysta, poczuwszy wolę bożą (w kuluarach nazywaną weną) zawiadamia, ze w krótkim czasie, ku chwale Ojczyzny - z martwych powstanie..." - tak brzmi ostatni wpis na blogu Macieja Zembatego z 15 czerwca.
Posłuchaj Macieja Zembatego w utworze "Alleluja":
"Będzie nam go bardzo brakowało. To był człowiek, który mógł osiągnąć dużo więcej gdyby przyszło mu żyć w weselszych czasach" - powiedział dla PAP pisarz i satyryk Marcin Wolski, który z Zembatym współpracował wielokrotnie w radiowej Trójce.
W opinii Wolskiego Zembaty był wszechstronnie i bardzo uzdolniony. "Aż byłem zdziwiony, że w którymś momencie porzucił on tę swoją niwę, czyli czarny humor, i zaczął od tego odchodzić. Był również utalentowanym prozaikiem, od tego też odszedł. Zaczęły fascynować go inne rzeczy, np. wyprawy do Indii, do Nepalu - tutaj się różniliśmy. On lubił żyć mocno, na pełen gwizdek" - powiedział Wolski.