Krowie łajno i słaby dolar
Nowojorski trio Yeah Yeah Yeahs nagrywa trzecią płytę w bardzo nietypowych okolicznościach. Muzycy obrzucają się krowimi odchodami.
Taką informację zespół umieścili na blogu MySpace:
"Mieliśmy mokre i dzikie przeczucia co do 2008 roku. To nie są żarty. Właśnie piszemy i nagrywamy kolejny album. Większą część grudnia spędziliśmy na muzycznej farmie w Mass obrzucając się wzajemnie krowim łajnem. Tworzenie muzyki sprawia, że robimy dziwne rzeczy" - czytamy.
"Święta przyniosły wiele przygód. Nick [Zinner, gitarzysta - przyp.red.] zdezerterował do Meksyku, gdzie pływał z delfinami, przyjaźnił się w jaskiniach z nietoperzami, wdał się w bójkę z nastoletnim managerem hotelowym, a także wspiął się na piramidę" - relacjonuje trio.
"Brian [Chase, perkusista - przyp.red.] odmroził sobie jaja na Brooklynie. Karen [Lee Orzołek, wokalistka z polskimi korzeniami - przyp.red.] pojechała z plecakiem do Europy. Podróżowała jak przymierający głodem studenci. Dolar jest teraz słaby, więc i tak ją to dużo kosztowało".
Zespół nie ujawnił więcej szczegółów powstawania płyty. Poprzedni album zatytułowany "Show Your Bones" YYY's wydali w 2006 roku.