Eks-mąż Avril Lavigne pobity
Frontman zespołu Sum 41, Deryck Whibley, trafił do szpitala po tym, jak w japońskim barze zaatakowało go trzech mężczyzn.

Muzyk, któremu w trakcie bójki wypadł dysk, spędził w placówce dwa dni. Choć lekarze wypisali Whibleya, odradzali mu szybki powrót na scenę. Ten ich jednak nie posłuchał i 7 sierpnia zagrał z Sum 41 w Osace, a dzień później w Tokio.
Japońska policja wciąż sprawdza, kim byli napastnicy i dlaczego pobili Whibleya.
Pech nie opuszcza byłego męża Avril Lavigne: wcześniej jego zespół musiał odwołać kilka koncertów w USA z powodu zapalenia oskrzeli, które dopadło Whibleya.