Reklama

Chce U2 na Glastonbury

Michael Eavis, organizator słynnego brytyjskiego festiwalu Glastonbury, jest zdeterminowany, by ściągnąć grupę U2. Irlandczycy mieli być główną gwiazdą tegorocznej edycji, lecz uniemożliwiła to kontuzja Bono.

Podczas piątkowego (25 czerwca) koncertu na głównej scenie U2 zastąpiła rysunkowa formacja Gorillaz dowodzona przez Damona Albarna. Dzień później podczas występu grupy Muse gościnnie pojawił się za to The Edge (gitarzysta U2) i razem zagrali wielki przebój tej formacji - "Where The Streets Have No Name".

Zobacz Muse z The Edge:

Eavis ujawnił, że zamierza wznowić rozmowy z U2 na temat ich udziału w kolejnej edycji Glastonbury, jeśli nie w 2011 roku, to w następnych latach.

"[The Edge] bardzo spodobało się to doświadczenie, więc jestem pewny, że zespół u nas zagra, kiedy im spasują terminy... To będzie temat nieustających rozmów na przyszły rok" - podkreśla Eavis.

Organizator Glastonbury ujawnił również, że ma już zakontraktowane "trzy wielkie gwiazdy" na 2011 rok, ale oczywiście ich nie zdradził.

Przypomnijmy, że Bono w maju trafił do szpitala na skutek kontuzji odniesionej podczas przygotowań do kolejnej odsłony światowej trasy koncertowej "360 Tour". Zdaniem lekarzy, po operacji kręgosłupa wokalista będzie potrzebował co najmniej dwóch miesięcy odpoczynku.

Zobacz teledyski U2 na stronach INTERIA.PL.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Bono | organizator | U2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy