Płakał po niej codziennie przez rok. 25 lat temu zmarła Linda McCartney

17 kwietnia 1998 roku świat obiegła smutna informacja o śmierci Lindy McCartney. Fotografka, działaczka społeczna, a także adwokatka tych, którzy nie mogli mówić - zwierząt. Poza tym także wielka muza Paula McCartneya, który dla niej pisał wielkie przeboje.

article cover
Mirrorpix / ContributorGetty Images

Płakał po niej codziennie przez rok. 25 lat temu zmarła Linda McCartney

Pożegnanie Lindy odbyło się w kościele św. Marcina przy Trafalgar Square w Londynie. Pojawiło się tam ponad 700 osób, wielu fanów także chciało oddać jej hołd. Dla Paula był to znak, że Wielka Brytania w końcu ją zaakceptowała i także oddaje jej hołd. Na pożegnaniu pojawili się także byli Beatlesi - Ringo Starr i George Harrison. Jej prochy rozsypano na rodzinnej farmie McCartneyów w Sussex.
Po śmierci Lindy wydano płytę "Wide Praire" - kompilację z jej autorskimi piosenkami. 10 kwietnia 1999 roku, czyli półtora roku po śmierci fotografki, odbył się "Concert for Linda". Podczas niego przyjaciele Lindy oraz gwiazdy muzyki upamiętniły jej życie. Jak stwierdził historyk muzyki i autor biografii McCartneya i Beatlesów, Philip Norman, małżeństwo Paula z Lindą było przez wszystkich skazywane na porażkę. Okazało się być "zdecydowanie najszczęśliwszym i najtrwalszym w świecie muzyki pop" - pisał autor.
Linda Eastman urodziła się 24 września 1941 roku. Była Amerykanką, a jej pochodzenie często przysparzało kłopotów u zakochanej w Paulu Wielkiej Brytanii. To ona uwieczniała swoim okiem najważniejsze momenty dziejące się na muzycznych scenach - głównie w Londynie i Nowym Jorku. Na jej kadrach znajdowali się m.in. Brian Jones, Jimi Hendrix, Janis Joplin czy Beatlesi.  

Paula McCartneya poznała w maju 1967 roku. W tym czasie ukazała się płyta "Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band" Beatlesów, czyli album, którego koncepcja była głównym dziełem Paula. Mniej więcej w tym samym czasie Paul poznał Lindę w jednym z londyńskich klubów. Na zdjęciu z Paulem w 1969 roku.
Po kilku nieudanych związkach (wcześniej Paul dochodził do siebie m.in. po rozstaniu z Jane Asher), w końcu trafił na kogoś odpowiedniego. Po latach były Beatles wspominał, że to mogła być miłość od pierwszego wejrzenia. "Podobała mi się jako kobieta, miała świetną figurę, więc była dla mnie atrakcyjna fizycznie" - wyznał Paul. Linda była dla Paula najważniejszą osobą - powierniczką, najlepszą przyjaciółką i współpracowniczką. W tym wszystkim znajdowała też czas na swoje pasje i pracę - jako fotografka. 

Na ich ślub nie trzeba było długo czekać. Para stała się nierozłączna, a 12 marca 1969 roku pobrała się. Później Paul zaadoptował jej córkę, Heather, z pierwszego małżeństwa. Ten czas nałożył się z rozpadem The Beatles, a Linda stała się dla niego oparciem, którego tak potrzebował. Tylko Linda pojawia się obok McCartneya na jego pierwszej solowej płycie, "McCartney".
+6
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas