Mahmood i polska wódka. Co gwiazdor Eurowizji porabiał w Warszawie?

Mahmood cieszy się wielką popularnością wśród kobiet /Roberto Panucci/Corbis /Getty Images

W ramach promocji swojej drugiej płyty "Ghettolimpo" w Warszawie wystąpił włoski wokalista Mahmood, który reprezentował swój kraj podczas tegorocznej Eurowizji (w duecie z Blanco), a także w 2019 r. Przed koncertem udzielił wywiadu przedstawicielowi Interii.

29-letni Alessandro Mahmood popularność zdobył po zwycięstwie w Festiwalu w San Remo. W 2019 roku reprezentował Włochy na Eurowizji w Tel-Awiwie. Zajął wówczas drugie miejsce z piosenką "Soldi", która stała się światowym hitem i zawędrowała na szczyt list przebojów w wielu krajach.

W tym roku ponownie stanął w konkursowe szranki z innymi włoskimi muzykami i ponownie Festiwal w San Remo wygrał. Tym razem w duecie z 19-letnim raperem Blanco w utworze "Brividi" ("Dreszcze"). To z nim wystąpił w Turynie podczas tegorocznej Eurowizji - reprezentanci gospodarzy w konkursie zajęli ostatecznie szóste miejsce.

Reklama

Po Eurowizji Mahmood ruszył w trasę promującą jego drugą płytę "Ghettolimpo". Odwiedził też z koncertem Warszawę - pierwotnie miał wystąpić w naszej stolicy w 2020 r., ale koncert był przekładany z powodu pandemii koronawirusa. Przed występem w klubie Palladium z wokalistą rozmawiał Łukasz Smardzewski.

Mahmood przyznaje, że zdecydowanie woli tworzyć nowe kawałki, gdy jest w podróży. - Bliskość domu sprawia, że jest mi trochę trudniej pisać nowe rzeczy i wyrazić to, co czuję. Cieszę się, że jestem w Polsce i mogę zaśpiewać w Warszawie - opowiada.

Na pytanie czy, zgodnie z powiedzeniem "do trzech razy sztuka", zobaczymy go na scenie Eurowizji po raz kolejny, 29-latek odpowiedział:

- Nie wiem, teraz o tym nie myślę, skupiam się na trasie koncertowej i występach w Europie. Chciałbym też mieć trochę więcej czasu dla siebie, żeby zabrać się za komponowanie nowych kawałków.

Dwukrotny reprezentant Włoch w Eurowizji skomentował też wygraną Ukrainy w tegorocznym konkursie: - Myślę, że dobrze się stało, Ukraina potrzebuje wsparcia. Możemy sobie tylko wyobrazić, przez co przechodzą teraz mieszkańcy tego kraju.

Poprzedni eurowizyjny hit Mahmooda - "Soldi" - przez długi czas był najpopularniejszym włoskim utworem w serwisach streamingowych. Do dziś odsłuchano go kilkaset milionów razy. Podobnie jak utwór "Zitti e Buoni" grupy Maneskin, która wygrała Eurowizję w 2021 r. Zapytany przez Interię o to, czy włoska muzyka staje się znów tak popularna jak italo disco w latach 80., mediolańczyk stwierdził, że rzeczywiście, utwory z Italii stają się coraz popularniejsze, ale nie można tego porównywać do mody sprzed kilkudziesięciu lat.

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji odbył się w bliskim Mahmoodowi Turynie. Zapytaliśmy wokalistę, czy miał okazję poznać reprezentanta Polski, Krystiana Ochmana. - Myślę, że go poznałem. Mam bardzo słabą pamięć... Próbuję przypomnieć sobie jego twarz, ale myślę, że się spotkaliśmy, bo pewnego dnia szaleliśmy z Blanco i pukaliśmy do drzwi każdej delegacji.

Podczas pobytu w Warszawie Mahmood zdążył zjeść lunch w jednej z restauracji. Zachwalał polskie jedzenie ("kaszanka, mój Boże, wspaniała") i... napoje.

- Piliśmy polską wódkę. Jest świetna, bez smaku, taka orzeźwiająca! - zachwycał się wokalista.



INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mahmood | Eurowizja 2022 | wywiad
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy