Zarzucił jej, że śpiewa z playbacku! Zaskakująca odpowiedź Maryli Rodowicz
Maryla Rodowicz, niekwestionowana legenda polskiej muzyki, nadal prężnie koncertuje. Jeden z internautów zarzucił jej korzystanie z playbacku podczas występów. Gwiazda odpowiedziała na zarzuty.
Maryla Rodowicz, mimo upływu lat, nie zamierza przejść na muzyczną emeryturę. Niedawno zapowiedziała nowy album, odświeżający największe przeboje gwiazdy. Do projektu zaprosiła artystów młodego pokolenia, a pierwszym singlem promującym płytę jest utwór "Sing Sing", który nagrała wspólnie z Mrozem.
Zarzucił Maryli Rodowicz, że śpiewa z playbacku. Gwiazda odpowiada
Piosenkarka nadal chętnie pojawia się na scenie. Na początku września zagrała koncert w Mielcu, po którym jeden z internautów zarzucił Rodowicz korzystanie z playbacku, podkreślając, że oprawa wizualna i tancerki ratowały cały występ.
Zobacz również:
- Wpadka uczestnika w "The Voice of Poland". Trenerzy nie mieli litości. "Uszy bolały"
- Ryszard Rynkowski ma żonę młodszą o 22 lata. Wcześniej przeżył tragedię
- Eurowizja Junior 2024 - WYNIKI: Jak wypadł Dominik Arim? Znamy zwycięzcę!
- "Jestem muzykantem konszabelantem" hitem internetu. Ludzie nie mogą przestać tego słuchać
"Byłem i chyba tylko tyle można powiedzieć o tym, jak wyglądał ten koncert. Playback i długie popisy panienek towarzyszących i to pewno było chyba najlepsze w tym występie - oprawa świetlna" - czytamy.
Wszystko wskazuje na to, że Maryla Rodowicz patrzy z przymrużeniem oka na negatywne komentarze. Całą sprawę potraktowała pozytywnie, uznając ją za komplement. Jednocześnie zdementowała spekulacje dotyczące rzekomego używania playbacku podczas koncertów.
"Nie było playbacku, śpiewam zawsze na żywo, a podejrzenie, że playback, to komplement, że tak dobrze śpiewam" - odpowiedziała.