Zapadł wyrok w sprawie Nergala (Behemoth)
W poniedziałek 16 kwietnia zapadł wyrok w procesie lidera grupy Behemoth Adama "Nergala" Darskiego, oskarżonego o publiczne znieważenie polskiego godła.
"Wyrok w sprawie znieważenia godła RP przez Nergala i innych: oskarżeni niewinni" - poinformował na Twitterze Kuba Kaługa z RMF FM.
"Uzasadnienie sądu w dużym skrócie: oskarżeni nie mogli znieważyć godła, bo w grafice orzeł nie miał korony" - podał dziennikarz.
Przypomnijmy, że sprawa rozpatrywana przez Sąd Okręgowy w Gdańsku dotyczyła materiałów promujących trasę koncertową zespołu Behemoth pt. "Rzeczpospolita Niewierna".
Wyrok nie jest prawomocny.
Prokurator Michał Kroplewski zażądał dla muzyka kary 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata, 10 tys. zł grzywny i nakazu powstrzymania się przez Nergala od dalszego posługiwania się grafiką, o którą został oskarżony. Dla pozostałych oskarżonych: Rafała W., który na zlecenie Darskiego stworzył projekt graficzny, i Macieja G., który - również na prośbę "Nergala" - rozpowszechnił grafikę w internecie, prokurator wnioskował o 9 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata i po 9 tys. zł grzywny.
Prokurator argumentował, że była to "celowa prowokacja" oskarżonych, ponieważ "proces karny bywa medialny, jest głośny".
"Prowokacja, do której doszło, miała wypromować zespół Behemoth. I to nie chodziło o zwiększenie sprzedaży konkretnych płyt, koszulek z tą grafiką czy sprzedaży biletów na ich koncerty. Słusznie bowiem oskarżeni wskazywali, że bilety na tę trasę koncertową sprzedałyby się i bez tej prowokacji. Ale tu chodziło o coś innego - o promocję zespołu na następne kilka, kilkanaście lat" - mówił prokurator.
O świadomym działaniu oskarżonych świadczy, według prokuratora, m.in. korespondencja mailowa (oskarżeni przekazali ją dobrowolnie prokuraturze) między nimi, w której padło zdanie: "polski orzeł z godła przerobiony na demona".
Jego zdaniem, "umieszczenie symboli jednoznacznie kojarzących się jako satanistyczne jest lekceważące dla polskich symboli państwowych". "Na przykład z orła zdjęto koronę i założono mu rogi - w ten sposób podjęto działania, aby nasze godło znieważyć" - stwierdził.
"Prokurator wskazuje na fakt rzekomej finansowej potrzeby ze strony oskarżonych, promocji zespołu. A mówimy przecież o jednym z najpopularniejszych zespołów na świecie - to jest jedyny polski zespół od lat w setce 'Billboardu' - to wskazuje na to, że Behemoth nie potrzebuje tego typu promocji" - przekonywał obrońca oskarżonych, Jacek Potulski.
Podkreślił, że kształt godła RP został opisany w ustawie.
"Z tego godła zdefiniowanego w ustawie nie zostaje nic. Po odjęciu wszystkich takich elementów, jak odwrócony krzyż, węże, czaszki, rogi, nie pozostaje nic poza piórami, które i tak nie są bezpośrednio tożsame z piórami, które są na orle w godle. I dlatego w żaden sposób nie ma tu mowy o znieważeniu godła" - dodał obrońca.
Przekonywał, że w toku śledztwa i procesu nie znalazł się żaden dowód, który podważyłby "przywiązanie oskarżonych do polskości i tożsamości narodowej". "Jeżeli do rzeczy, które są bliskie mi jako artyście, muzykowi zespołu deathmetalowego, dodajemy coś, co jest elementem polskości, to w żaden sposób nie możemy tu mówić o znieważeniu. Znieważenie niesie w sobie ładunek negatywny" - nadmienił.
"Rysunek orła stworzony przez jednego z oskarżonych nie może być uznany za zawierający w swojej treści godło RP, albowiem brak mu istotnego niezbędnego elementu, jakim jest korona. Orzeł bez korony nie jest bowiem godłem Rzeczypospolitej Polskiej. Może być ewentualnie uznany za godło Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, ale bez wątpienia nie o taki przedmiot ochrony chodzi ustawodawcy (...) Nie można znieważyć godła państwowego, które w świetle obowiązujących przepisów takim godłem nie jest" - powiedział sędzia Marek Kapała.
Dodał, że Darskiemu i dwóch innym oskarżonym nie można też udowodnić, że mieli znieważyć godło polskie w sposób celowy i intencjonalny.
"Tak jak, nie każde spowodowanie śmierci jest morderstwem, tak nie każdy rysunek, na którym wykorzystano symbole w sposób niewłaściwy czy też nawet nieakceptowany, stanowi przestępstwo znieważenia tego symbolu (...) Znieważeniem będzie przykładowo oblanie, oplucie, podeptanie, podpalenie i inne podobne czynności" - wyjaśnił sędzia.
Trasę zespołu Behemoth pt. "Rzeczpospolita Niewierna", która odbywała się między 30 września a 10 października 2016 r., promowała - m.in. na plakatach i w internecie - grafika przedstawiająca wizerunek białego orła bez korony: zamiast niej z głowy ptaka wyrastały diabelskie rogi. W postać orła były wpisane dwa węże oraz czaszki i odwrócony krzyż. Orzeł został umieszczony na czerwonym tle, a całość była utrzymana w stylistyce nawiązującej do polskiego godła. Nad orłem umieszczono też napis "Rzeczpospolita Niewierna".
W toku śledztwa prokuratorzy uzyskali opinie biegłych z zakresu heraldyki oraz historii i ikonografii, z których wynika, że w grafice celowo zniekształcono wzór godła RP celem nadania mu treści ideowo całkowicie różnej od historyczno-państwowej i wprowadzono do niego elementy i symbole kojarzone jako satanistyczne i antychrześcijańskie.
Śledztwo prowadziła Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Śródmieście po zawiadomieniu złożonym przez radnego gdyńskiej dzielnicy Karwiny Marka Dudzińskiego oraz Ryszarda Nowaka, przedstawiciela Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami.
Dla muzyka z grupy Behemoth nie jest to pierwszy proces związany z jego działalnością artystyczną.
Nergal miał sprawę sądową za to, że w 2007 r. podczas koncertu w Gdyni podarł Biblię. Kartki podartego Pisma Świętego muzyk rozrzucił wśród publiczności, mówiąc m.in.: "Żryjcie to g...o!". Nazwał też Biblię "kłamliwą księgą", a Kościół katolicki - "największą zbrodniczą sektą". Kartki spalili później fani zespołu. W lutym 2014 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku utrzymał w mocy wyrok sądu niższej instancji uniewinniający Nergala od zarzutu obrazy uczuć religijnych.