Zabójca Johna Lennona znów będzie ubiegał się o zwolnienie warunkowe
Mark Chapman, który w 1980 roku zastrzelił Johna Lennona, będzie ubiegał się o wcześniejsze zwolnienie z więzienia.
John Lennon został zastrzelony obok swojego mieszkania w Nowym Jorku 8 grudnia 1980 roku.
Sprawcę, Marka Chapmana ujęto, a w 1981 roku usłyszał on wyrok. Mężczyznę uznano za niepoczytalnego i niebezpiecznego, a sąd skazał go na dożywotnie więzienie.
Od 2000 roku Mark Chapman kilkakrotnie zwracał się do sądu o warunkowe zwolnienie z więzienia. Każdy jego wniosek był odrzucany. Ostatni raz miało to miejsce w 2016 roku.
Jak donosi "New York Daily News", Chapman po raz kolejny poprosi o wcześniejsze wyjście na wolność - pod koniec sierpnia tego roku.
Champan ma obecnie 63 lata. Przeciwna jego wyjściu z więzienia jest wdowa po Lennonie, Yoko Ono. Artystka skierowała list do urzędników, w którym prosiła, by nie pozwolili wypuścić na wolność zabójcę jej męża.
Tego dnia odszedł John Lennon...
8 grudnia 1980 roku przed swoim domem Dakota House w Nowym Jorku zginął John Lennon. Beatlesa zastrzelił szalony fan Mark Chapman.
O Chapmanie znów zrobiło się głośno w listopadzie 2017 roku. To za sprawą nieznanego listu z więzienia, który napisał do kolegi Michaela w 1992 roku. Dokument został sprzedany poprzez stronę Serial Killers Ink, która zajmuje się aukcjami rzeczy związanych ze słynnymi zabójcami.
W liście mężczyzna pisze, że Jezus jest dla niego wszystkim. "Jezus jest prawdziwą, żywą osobą, którą poznałem" - pisał.
"Postanowił umrzeć za nasze grzechy - nawet moje - mogą zostać przebaczone. 12 lat temu zastrzeliłem gwiazdę rocka Johna Lennona, byłego członka The Beatles. Pozwolę sobie to stwierdzić, że było to okropne wydarzenie, nigdy o nim nie zapomnę" - czytamy.