Wilki: Tradycyjne Boże Narodzenie
- Zawsze zazdrościmy znajomym, którzy wyjeżdżają, ale nas jakoś tradycja przykuwa tutaj. A święta będą właśnie tradycyjne - powiedział portalowi INTERIA.PL Robert Gawliński, lider zespołu Wilki, który Boże Narodzenie spędzi w domu, wraz z najbliższymi.
- W tym roku, planując długie wakacje w Grecji, nie wymyśliliśmy żadnego świątecznego wyjazdu za granicę. Zresztą przyznam się szczerze, że zawsze zazdrościmy znajomym, którzy wyjeżdżają, ale nas jakoś tradycja przykuwa tutaj.
- A święta będą właśnie tradycyjne. W ogrodzie stoją ubrane choinki, Monika [Gawlińska, żona Roberta - przyp. red.] przyozdobiła okna lampkami i gałązkami świerku - opowiada wokalista.
Gawlińskim towarzyszyć będzie także ogromna choinka.
- Mamy ogromnego, pięknego świerka, aż szkoda go było trochę. Na szczęście jest w donicy i będziemy go wkopywać do ziemi. Jest gigantyczny, ma jakieś trzy metry. Jest też bardzo rozłożysty. To piękne, wielkie drzewo.
Wigilijny stół u Gawlińskich nie będzie jednak wyglądał w pełni tradycyjnie.
- Nie robimy dwunastu potraw, chyba że znajomi coś jeszcze przyniosą. My w domu robimy pięć-sześć potraw, bo uważamy, że to jest lekka rozpusta, a nie odpust. Ale oczywiście to tradycja.
- Przyjdą babcie i dziadkowie. Będzie miło - powiedział na koniec lider Wilków.