Reklama

Whitney Houston: Odwyk dla córki

Duchowy doradca Whitney Houston usilnie namawia gwiazdę, by po raz kolejny poddała się wraz z mężem, Bobbym Brownem, specjalnej terapii. Będzie to możliwe już niedługo, gdyż mąż wokalistki opuścił w poniedziałek, 22 marca, więzienie - Brown pod koniec lutego trafił bowiem za kratki za złamanie warunków zawieszenia wcześniejszego wyroku, za jazdę po pijanemu.

Sar Amiel ze starszyzny ruchu African Hebrew Israelites of Jerusalem w maju 2003 roku towarzyszył Whitney Houston, Brownowi i córce słynnej pary, którzy na Bliskim Wschodzie poddawali się specjalnej duchowej terapii.

Teraz duchowy doradca uważa, że para, by ratować swoje małżeństwo, powinna raz jeszcze wziąć udział w szkoleniu.

Whitney Houston w początkach marca rozpoczęła kurację odwykową od narkotyków.

Sar Amiel twierdzi, że dołączyć do niej powinien Bobby Brown.

"To byłoby najlepsze rozwiązanie" - mówi Sar Amiel.

Duchowy doradca wokalistki jest w stałym kontakcie z nią i jej rodziną.

Reklama

Sar Amiel twierdzi, że gwiazda najprawdopodobniej zdecyduje się na wspólne z mężem leczenie, przede wszystkim ze względu na dobro swej córki, 10-letniej Bobbi Kristiny.

"Whitney chce być wspaniałą matką" - mówi doradca.

"Chce uporządkować swe życie nie ze względu na siebie. Zależy jej przede wszystkim na córce" - dodaje Sar Amiel.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: brown | doradca | córki | houston | Whitney Houston | Whitney
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy