Vixen prezentuje "Vixtorię"
10 listopada do sprzedaży trafił nowy album Vixena "Vixtoria". Na płycie znalazło się 12 utworów, a gościnnie pojawili się na niej Zeus, Oxon i Mery Spolsky.
Przy mikrofonie Vixen stawał już wspólnie z Biszem, Buką, Kubą Knapem, Młodym M i Rychem Peją. W roli producenta poza solowymi płytami dał się poznać m.in. na krążkach: Rahima, Peji, donGURALesko czy na składance "Młodych Wilków. Na "Vixtorii" prezentuje się nie tylko jako raper i producent w jednym, ale także jako wokalista.
"Nie zależało mi, by to była płyta typowo rapowa. Bardziej niż zamknąć się w tym gatunku, chciałem się 'rozlać' po innych" - tłumaczy Vixen. "’Vixtoria' to muzyka, jaką miałem ochotę zrobić w określonych chwilach. Choć może to brzmieć banalnie, ten album składa się z fragmentów mojego życia" - dodaje.
Do promocji swojego najnowszego dzieła Vixen podchodzi jednak z ogromnym dystansem.
"Nie chcę tutaj owijać niczego w złotą folię. Nie chcę pompować balonu, bo widziałem już zbyt wiele pustych. Nie mam pojęcia, co mogłoby się znaleźć w tym moim oprócz muzyki" - komentuje raper.
Zapytany o motywację do nagrania "Vixtorii" odpowiada: "Jeśli żyję z jakiegoś powodu, to właśnie po to, by robić muzykę. Nagrywając tę płytę, zrobiłem to, co musiałem i chciałem zrobić. W tym momencie jestem za słaby, żeby powiedzieć sobie: 'dość'"- stwierdza.
Producentem większości utworów na "Vixtorii" jest sam Vixen. Bity na krążek podrzucili również: QB, Got Barss, Grrracz i Macios. Za gramofonami pojawił się DJ Bulb.